O książkach, o Krakowie, o książkach w Krakowie i o Krakowie w książkach

wtorek, 14 maja 2013

Podaruj książkę więźniowi

Hej!

Jak widać (a raczej - nie widać) trochę mnie tu ostatnio nie ma (w ogóle nie mnie ma), ale zaglądając na moje uczelniane forum zobaczyłam dzisiaj ciekawą akcję, którą chciałabym tutaj rozpropagować, zwłaszcza wśród blogerów krakowskich.

Otóż 4 czerwca, w holu Pałacu Larisha na ul. Brackiej 12 (Wydział Prawa i Administracji UJ), w godzinach od 9.00 do 18.00, będzie miała miejsce zbiórka książek, które następnie zostaną przekazane do lokalnych zakładów karnych i aresztów śledczych. Akcja ta ma na celu propagowanie czytelnictwa wśród osadzonych oraz pomoc w ich resocjalizacji.

Na pewno nikt nie ma złudzeń, że jedna książka wystarczy by całkowicie odmienić człowieka. Ale warto myślę pamiętać, że w więzieniach nie siedzą tylko psychopatyczni mordercy, niektórych z więźniów jeszcze da się zawrócić ze złej drogi, i dlatego warto próbować. Miałam okazję trzykrotnie oglądać zakłady karne od środka, są to koszmarne miejsca, i może warto w naszym wspólnie pojętym interesie trochę je rozjaśnić.

Żeby nie było - nie pragnę tutaj ani wymuszać na nikim współczucia, ani sama go wyrażać, ani zaczynać społecznej dyskusji na temat więziennictwa w Polsce. Po prostu - jeśli ktoś w was ma niepotrzebną książkę w domu, będzie w tym dniu w Krakowie, i przede wszystkim - chce oddać ją na właśnie taki cel, to zapraszam.

Tutaj odsyłam na stronę FB przedsięwzięcia: http://www.facebook.com/events/137506953104982/

12 komentarzy:

  1. oo fajny pomysł, jak będę akurat w centrum wtedy to zajrzę i coś zostawię:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, ja tez postaram się coś przynieść :)

      Usuń
  2. Mogę w piątek Ci coś podrzucić?

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo szlachetna akcja. Chętnie się przyłączę. Może mogłabyś przekazać coś ode mnie? Przesłałabym Ci coś na domowy adres, w przyszłym tygodniu będę w W-wie, wyszłoby taniej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne, bez problemu - wyślę ci adres, tylko podaj proszę maila :)

      Usuń
  4. Szczerze? W ogóle mi się nie podoba ten pomysł. Więzienie znam od podszewki. Co prawda tylko jedno,ale na tyle dobrze,żeby wiedzieć,że:
    -więźniowie mają plazmy na scianach
    -nieograniczony dostep do ksiazek, kultury, msze, gry, koncerty
    -bardzo dobre jedzenie(ale akurat to jedna z charakterystycznych cech "mojego" więzienia"
    -wyremontowane cele
    -dostęp do różnych materiałów, np. do malowania, co zresztą namiętnie wykorzystują, malując liczne piękne obrazy do kościoła

    W moim miescie więźniowie traktowani są jak święci. Ksiądz lepiej ich traktuje niz dzieci idace do bierzmowania. Teraz mnie to nie obchodzi,bo jestem ateistką,ale po 20 latach kontaktu z więźniami mogę powiedzieć: nie dla jakiejkolwiek pomocy dla nich. I tak za duzo idzie na nich pieniedzy. Mają lepsze warunki niz domy dziecka:D

    Lepiej przekazać książki dla biednych dzieci albo do domów dziecka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak pisałam, nie chcę tutaj zaczynać dyskusji o więziennictwie, zamieściłam tylko informację o takiej a takiej akcji, dla chętnych chcących się przyłączyć. Temat jest kontrowersyjny, wiem, dlatego nikogo na siłę nie przekonuję do udziału.

      Książki z tej akcji wylądują w krakowskich i podkrakowskich więzieniach i aresztach śledczych, które BARDZO odbiegają od tego, które opisałaś. A co do dzieci - myślę, że w powyższej akcji chodzi o to, że osadzeni z definicji nie mają możliwości wyjścia do biblioteki czy księgarni, natomiast każda inna grupa społeczna (z wyjątkiem pacjentów szpitali) ma możliwość skorzystania z bibliotek, dzieci mają je w szkole. Za pomocą takiej akcji na pewno nie skonstruuje się super-biblioteki, bo każdy przyniesie książki których sam nie chce.

      Muszę na koniec powiedzieć, że jako przyszły prawnik musisz nauczyć się nie uogólniać tak, jak to wyżej uczyniłaś. Nie chcę tutaj krytykować Twoich poglądów, bo do nich masz prawo, a temat jest kontrowersyjny, wiem, ale chodzi mi o sposób w jaki dochodzisz do wniosków, bo może się on kiedyś zemścić na Twoim życiu zawodowym. U nas na wydziale krąży od lat dowcip, że najlepsza odpowiedź prawnika na każde pytanie to "To zależy". :)

      Pozdrawiam!

      Usuń
    2. Hej :)
      Wiem, po prostu mam alergię na więźniów, dlatego tak zareagowałam :D Wybacz, jeśli cię uraziłam swoją agresywnością :)

      Co do dzieci - bardzo słuszny argument, faktycznie mają one dostęp do bibliotek.

      Co do zawodu prawnika, to uważam, że jak najbardziej pełen profesjonalizm jeśli chodzi o pracę,ale prywatnie nie zamierzam kryć swoich poglądów na jakikolwiek temat. :)

      Usuń
    3. Absolutnie mnie nie uraziłaś, rozumiem, że prywatne doświadczenia kształtują nasze podejście do danego tematu, i szanuję to. :)

      Kryć poglądów - w żadnym wypadku. Dopuszczać, że nasze wyobrażenie może być niepełne - oto co ważne. A jakby nie patrzeć, więziennictwo to jednak część naszego zawodu :) Pozdrawiam!

      Usuń
  5. Wspaniały pomysł! Aż szkoda, że mieszkam na drugim końcu Polski, bo bym chętnie coś przekazała. Też miałam okazję służbowo "zwiedzić" jedno z najcięższych więzień w Polsce i jest to straszne miejsce. Ja byłam tam zawodowo w celach zupełnie nie związanych z więziennictwem, ale i tak poczułam się dziwnie, kiedy mi zrewidowano torebkę.
    Ale dobrze, ze o tym piszesz. Bo w moim mieście, nawet całkiem niedaleko ode mnie jest areszt. I tak sobie pomyślałam, że przecież można by zrobić jakąś zbiórkę książek dla tych aresztantów. Tylko to pewnie musi jakaś instytucja firmować... Pomyślę!
    Dzięki za ideę!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej! To w Krakowie organizuje jakaś fundacja czy inna tego typu organizacja, mogę zapytać, czy to działanie lokalne, czy planują na przykład cyklicznie po Polsce organizować takie akcje dla innych województw. Myślę, że można też poszukać jakieś organizacji pożytku publicznego związanej z więziennictwem i napisać maila.

      Usuń