O książkach, o Krakowie, o książkach w Krakowie i o Krakowie w książkach

wtorek, 12 maja 2015

Jeśli jesteś duchem, zastukaj dwa razy

Kiedy Leah, Margaret i Kate Fox przychodziły kolejno na świat i były wychowywane przez swoich prostych rodziców – farmerów ze wschodu USA żyjących w XIX wieku, nie można było przypuszczać, iż w przyszłości staną się sławne, bogate i zapoczątkują niemalże nową religię. Siostry Fox zyskały sławę kiedy wraz z rodzicami zamieszkały w domu w Hydesville, znanego wśród lokalnej społeczności jako nawiedzony. Niewytłumaczalne zacjonalnie zjawiska wkrótce przekonują nie tylko rodzinę, ale i niektórych sąsiadów, iż dom faktycznie zamieszkany jest przez ducha, pana Splitfoota. Coś, co zaczęło się jako ferment w lokalnej społeczności, stanie się z czasem popularnym sposobem spędzania wolnego czasu przez coraz szersze i coraz bogatsze grono. Siostry do dziś w pewnych kręgach znane są jako twórczynie spirytyzmu i spirytualizmu, mimo iż w pewnym momencie życia same przyznały, iż dziwne wydarzenia wokół nich były jedynie sprytnymi sztuczkami.

Tyle faktów. Hubert Haddad, francuski pisarz pochodzenia tunezyjskiego, zebrał te fakty do kupy i ubrał w fascynującą, emocjonalną powieść o trzech siostrach, ich rodzinie, sąsiadach, przyjaciołach i wrogach, jak również o Stanach Zjednoczonych XIX wieku. Zaskakujące, jak kilka informacji, które z łatwością można znaleźć na Wikipedii (znaczy, ja znalazłam na Wikipedii) można tak zgrabnie połączyć w opowieść, gdzie fikcja przeplata się z prawdą, magia z racjonalizmem, religia z pogaństwem. Haddad bardzo zgrabnie kontrastuje ze sobą bogobojność, dewocję i fanatyzm, realistyczne podejście do życia z naiwną nieraz wiarą w magię, oszustwo z prawdziwymi zdolnościami paranormalnymi, biedę z bogactwem, miłość i przyjaźń z nienawiścią i wykorzystywaniem dla własnych celów.

Autor w niesamowity sposób opowiedział tą historię. Z jednej strony czytelnik poznaje szczegółowo losy bohaterek, w szczególności Kate i Margaret, z drugiej przez całą lekturę miałam wrażenie, jakby między mną a opowiadaną historią była jakaś niewidzialna, ale wyczuwalna bariera. Jakby nie czytała powieści, a podglądała seans spirytystyczny przez cienką zasłonę. Nie ma tu zbyt wiele oczywistych prawd, wszystko ubrane jest w wonną, ezoteryczną szatę spirytualizmu. Na marginesie zaś pojawiają się kwestie, które już wtedy albo za chwilę, wstrząsną Ameryką – losy niewolników w poszczególnych stanach, wojna z Meksykiem, okropieństwa wojny domowej. Losy Indian, licznych emigrantów z Europy, rodzących się nowych kościołów i sekt wyznaniowych.

Książka bardzo inna, wprowadzająca może trochę za dużo pobocznych wątków i chwilami pogmatwana, jednak sugestywne opisy kontaktów z duchami równoważą te drobne niedogodności. A czytanie ich w nocy samotnie w hotelowym pokoju – bezcenne!

Moja ocena: 4/6

Hubert Haddad Teoria niegrzecznej dziewczynki
Tłum. Marta Olszewska
Wyd. WAB
Warszawa 2015


Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawcy.

8 komentarzy:

  1. Pierwszy raz słyszę o tej książce, przyznam, że zainteresowała mnie, chętnie ją przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa, i inna nić większość tego typu powieści na rynku.

      Usuń
  2. Hah, a ja miałam wrażenie, że autor prześlizguje się po powierzchni, czegoś mi w tej książce brakowało... Nie jest to zła lektura, wręcz przeciwnie, jednak nie jestem nią do końca usatysfakcjonowana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na początku odnosiłam podobne wrażenie, ale kiedy skończyłam lekturę, stwierdziłam, że inaczej nie mogło być. To znaczy mogło, ale właśnie ten styl sprawiał, że książka wydawała się o wiele bardziej niesamowita, bo działała nie tylko treść, ale właśnie ten sposób pisania.

      Usuń
  3. Nie odważyłabym się jej czytać samotnie po nocy :P

    OdpowiedzUsuń
  4. O kurcze, po takiej książce potem mogę się bać w nocy iść samej do toalety :P A tak na serio - bardzo podoba mi się okładka, ma w sobie klimat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A żebyś wiedziała! ;) Mnie się się bardzo podoba okładka :).

      Usuń