O książkach, o Krakowie, o książkach w Krakowie i o Krakowie w książkach

poniedziałek, 14 stycznia 2013

Urodziny!



Stało się – dziś Krakowskie Czytanie skończyło rok. Szczerze mówiąc, nie przypuszczałam, że wytrzyma tak długo – nie wiedziałam jeszcze wtedy, że blogowanie to tak świetna zabawa, która daje mnóstwo satysfakcji i pozwala poznać tylu ciekawych ludzi. Założyłam go w trakcie pełnego bólu procesu przygotowywania się do egzaminu (znacie to uczucie, że zrobi się wszystko, byle się nie uczyć? Cóż, u mnie efektem tego był blog). Można śmiało powiedzieć, że matką chrzestną KC jest Tikichomiktaki, bo to jej zaproszenie na Biblionetce na jej nowoutworzoną Kronikę Chomika  zmobilizowało mnie, by wreszcie przestać myśleć, a zacząć działać – z tego miejsca serdecznie Cię pozdrawiam!

Pierwsze tygodnie nie były łatwe, nie wiedziałam jeszcze wtedy, czy znajdzie się w wirtualnej przestrzeni miejsce na jeszcze jednego takiego bloga i czy komukolwiek będzie się podobać to, co tu piszę. Strasznie się cieszyłam, kiedy każdego dnia licznik odwiedzin wzrastał, potem upadałam na duchu, bo wzrastał moimi własnymi wejściami. Jednak z czasem zaczęli się tu pojawiać wierni czytelnicy. Pierwszymi osobami, które zostawiły po sobie ślad były: anetapzn, Agnieszka, natanna, czas-odnaleziony, Julka i Tikichomiktaki. Obecnie blog może się poszczycić kilkudziesięcioma stałymi bywalcami, niektórzy zostawiają po sobie ślad, niektórzy czytają anonimowo (o nich wiem między innymi ze spotkań w realu).  W ciągu tego roku dorobiłam się również 82 obserwowanych. Opublikowałam 133 posty, pod którymi pojawiło się 1971 komentarzy. W chwili, kiedy to piszę, licznik wejść zatrzymał się na liczbie 19 244, i mimo, że w porównaniu z wieloma innymi blogami nie jest to dużo, to i tak przeszło to moje najśmielsze oczekiwania. Kiedy zaczynałam, było dobrze, jeśli jednego dnia było 10 wejść. Obecnie coraz częściej przytrafiają się dni, kiedy KC jest odwiedzane ponad 200 razy jednego dnia, a ponad 100powoli zaczyna być regułą. To pokazuje, że naprawdę warto było to wszystko robić, warto się starać – budowanie popularności bloga nie jest przedsięwzięciem na dwa tygodnie, wymaga cierpliwości, ale efekty dają mnóstwo satysfakcji – wszak ci wszyscy odwiedzający weszli tutaj kiedyś z własnej woli, nie spamowani do nieprzytomności, nie zaciągani na siłę. Przyszli i zostali. Dla mnie to największa nagroda i mobilizacja do dalszej pracy. Bo chociaż jestem tutaj gospodarzem, i prowadzę bloga dla własnej przyjemności, to jednak nie miałby on racji bytu bez was – osób, które go czytają, bo osobiście wierzę, że pisze się dla ludzi, a nie do szuflady.

Na koniec pozwolę sobie złożyć krótki hołd tym, którzy na Krakowskie Czytanie trafili przypadkiem – jestem pewna, że nie zostali długo, i że mogli być mocno tymi odwiedzinami sfrustrowani, i naprawdę nie potrafię wyjaśnić, JAK doszło do tych okazjonalnych wizyt, ale w tym szczególnym dniu kieruję do was serdeczne pozdrowienia. Tak, do was, przypadkowi autorzy poniższych kwiatków, które radują moje serce i facjatę od miesięcy (pisownia oryginalna):
Klasyki czytane czyli co? -  No właśnie, co?
Zapraszamy do policji plakat policja – czyli KC w służbie rekrutacji policjantów
Złośliwość rzeczy martwych definicja – ktoś chciał podejść do tematu naukowo.
Jakie są horrory fajne ze zjawami? -  Ktoś szukał fajnych horrorów ze zjawami, a trafił na mnie… Cóż.
Tomasz taksówkarz bloger Kraków – same konkrety, a jednak pudło.
Film o diable udającego rozbitka – nie znam takiego, ale chętnie bym obejrzała
dukaja or dukaj or dukaju or dukaje – dla niezdecydowanych
ile moze leżeć anakonda aby strawić – czy to aluzja do tego, że moje posty są ciężkostrawne?
maj lity pony przyjazń to magja – te przeklęte kucyki będą mnie prześladować nawet w grobie, dowód na to, żeby nigdy nie wpisywać na bloga nic, co dotyczy „My little pony”.
mroczne zabawy z christie – porno dla bibliofilów?

I dwa, do których nie mam komentarza…
60 lecie romów nowej huty
Śmieszne pierniki



Taki tort bym chciała...

41 komentarzy:

  1. O, to zalozylysmy blogi mniej wiecej w tym samym czasie, nie wiedzialam! :-)))

    Wszystkiego Najlepszego!!! :-))))))

    A tort boski, tez taki chce, mniamm :-)).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda, że fajny? Ale pewnie kosztuje swoje, gdyby go zamówić :(

      Sporo blogów założyło się właśnie w styczniu 2012 - jakiś dobry czas dla blogów :D

      Usuń
  2. Nic się nie chwaliłaś, życzenia bym złożył ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapomniałam :D Gdyby nie kartka na biurku, to bym pewnie przegapiła ta ważną datę :/

      Usuń
  3. Wszystkiego najlepszego, gratuluję roczku, Viv! Bardzo ciekawy post :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystkiego najlepszego, Viv!:-) A tort jest wspaniały! :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszystkiego dobrego na kolejne lata blogowania!

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratulacje! Życzę wytrwałości w dalszym tworzeniu bloga :) Kwiatki z wyszukiwarki - cudo. Muszę zacząć zapisywać sobie co śmieszniejsze, bo później mi umykają. Ostatnio ktoś szukał "film Atlas wiatrów" :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratuluje roku i zycze kolejnych owowcnych i wspanialych, a przede wszystkim zaczytanych.

    OdpowiedzUsuń
  8. Pierwsze koty za płoty (i śmieszne pierniki :D) ! Z całego serca życzę Ci, by zapału starczyło na co najmniej kilka kolejnych lat - no i samych znakomitych lektur!
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwsze pierniki za płoty :D Dziękuję za życzenia, już teraz widzę, że tak łatwo nie zrezygnuję z blogowania, mimo okresowych spadków formy :)

      Usuń
  9. Wszystkiego naj, kolejnych lat radości z blogowania:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Gratulacje, wszystkiego najlepszego:) i też bym chciała taki tort!

    OdpowiedzUsuń
  11. Gratulacje :) życzę wytrwałości i pasji w tworzeniu i dopieszczaniu tego Twojego miejsca w sieci :) mam wyrzuty, że tak z rzadki u Ciebie komentuję. postaram się poprawić ;) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, że mnie odwiedzasz, a wiem, że ciebie odwiedzam, więc wszystko jest w porządku ;) Komentowanie dla komentowania jest bez sensu, lepiej rzadko a ciekawie :)

      Usuń
  12. Gratuluję Ci serdecznie wytrwałości i czytelników prawie, że krajanko, wszak z jednego województwa pochodzimy.A z Krakowem wiele mnie wiązało dawniej a dzisiaj też dzięki rodzinie i dzieciom, które tam studiowały i wracają.Kiedyś marzyłam by w nim zamieszkać, ale mi przeszło po pięcioletnich do niego dojazdach. Teraz z przyjemnością zaglądam do Ciebie, gdyż w samym Krakowie bardzo rzadko bywam.
    Bloguj szczęśliwie następne lata, byśmy mogli obchodzić razem z Tobą nowe rocznice.)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że "krakowska" część bloga też ma swoją publiczność. Postaram się w tym roku pisać trochę więcej - pomysłów mam dużo, niestety czasu by dograć szczegóły i nie pisać głupot już mniej. :/

      Usuń
  13. Więc wszystkiego najlepszego :)
    Wytrwałości i cierpliwości.
    A kucyki wcale nie są takie złe :) Te prawdziwe, rasowe pony są pocieszne. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeciwko kucykom nic nie mam, ale faktem jest, że umieszczenie ich na czymkolwiek gwarantuje stałą obecność ich fanów ;)

      Usuń
  14. Wszystkiego dobrego! Weny do czytania i pisania życzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wszystkiego najlepszego! :) Mój jest młodszy o kilka dni. To przyjemna świadomość, że ktoś zaczyna blogować mniej więcej w tym samym czasie co Ty i nawzajem się "podglądać" ;)
    Kolejnych udanych urodzin życzę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sporo jest blogów, które zaczęły w tym samym momencie co ja, i które odwiedzam bardzo często. Obok Ciebie są to na pewno blogi Agnieszki, natanny, czasu-odnalezionego, Anety i oczywiście Chomika. A wydaje się, jakbyśmy wszystkie były tu od zawsze :)

      Usuń
  16. Serdecznie gratuluję rocznicy i oby tak dalej.

    OdpowiedzUsuń
  17. Niech Ci się dalej chce prowadzić bloga, długo i namiętnie! :) Sto lat!

    OdpowiedzUsuń
  18. No to witamy wśród roczniaków - ja swoje urodziny przegapiłam, byłam przekonana, że to było pod koniec stycznia, a tu pierwszy wpis jest datowany na 10 stycznia... Faktycznie był wtedy wysyp fajnych blogów:-)) W każdym razie gratuluję i liczę, że zostaniesz z nami dłużej:-)
    A ta anakonda i deklinacja Dukaja rozwaliły mnie doszczętnie...

    OdpowiedzUsuń
  19. Gratuluję wytrwałości w prowadzeniu bloga ;) Życzę Ci wielu sukcesów :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Gratuluję rocznicy :) Życzę kolejnych równie udanych i radości z prowadzenia bloga :) W życiu prywatnym spełnienia marzeń :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Kochana, wszystkiego dobrego w kolejnym roku blogowania! Dużo przyjemności z czytania i pisania Ci życzę! :)

    A te hasła naprawdę mnie rozśmieszyły :) Jak to się mówi: "You made my day" :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Wszystkiego dobrego!
    A tort to bym chyba z tydzień jadła:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Gratuluję pierwszego roczku i życzę kolejnych, obfitujących w sukcesy! :) Kwiatki świetne! Zawsze takie perełki wywołują uśmiech, chociaż u mnie ostatnio ich brak, gdyż nałogowo powtarzającą się frazą jest "Atlas chmur" i inne z nim związane ;) No, ale nie ważne co wpisują, ważne że jednak do Ciebie trafiają ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może nawet ktoś został, ale akurat tego od anakondy to bym nie chciała bliżej poznać ;)

      Usuń
  24. Najlepszego:) I kolejnych rocznic:) I wiesz, że zaglądam, prawda?

    Ja jestem od Ciebie równy rok starsza - w sobotę, 12 stycznia stuknęło mi dwa latka:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Serdecznie gratuluję!! Życzę dalszych sukcesów i w końcu żeby wena i Ciebie odwiedziła:)
    Wszystkiego dobrego:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Gratuluję i życzę, żeby kolejny rok przyniósł jeszcze lepsze wyniki i jeszcze więcej satysfakcji. :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Chomik matką chrzestną, kto by pomyślał :D Serdecznie Ci gratuluję kochana i życzę kolejnych sukcesów w blogowaniu! Ja przyszykowałam swojego spóźnionego urodzinowego posta na jutro i KC również zostanie w nim wspomniane ;) Serdecznie pozdrawiam! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz - nawet nie wiedziałaś, że jesteś matką chrzestną :D czeka na twojego urodzinowego posta!

      Usuń