O książkach, o Krakowie, o książkach w Krakowie i o Krakowie w książkach

poniedziałek, 13 lipca 2015

Co będę czytać w najbliższym czasie

Nie robię już stosików książek, które zamierzam przeczytać w najbliższym czasie. Jak u wielu innych osób, takie stosiki prowadziły u mnie jednie do tego, że czytałam  wszystko poza tymi wyznaczonymi tytułami. Teraz jednak chciałabym Wam zaprezentować kilka książek, które chcę przeczytać z najbliższym  czasie. Z naciskiem na chcę. Stosik zatem zrobił się sam, i jest on prawie cały kryminalny.

Pierwszą książkę już zaczęłam czytać, i na razie trudno jest mi się wgryźć z fabułę. Czarny motyl to kolejna część cyklu o policjantce Marii Wern, która ukazała się na polskim rynku. Jest to jedno z moich stosunkowo najświeższych odkryć jeśli chodzi o skandynawskie kryminały. Polubiłam nie tylko postać Marii, świetnej policjantki niewolnej od pomyłek, odważnej i rozsądnej, ale i atmosferę stworzoną przez autorkę w tych kryminałach. Na razie jestem na 50 stronie, niewiele się jeszcze dzieje, czekam na dalszy rozwój akcji.
 
Kolejną książką, która woła z półki, jest Zatrute ciasteczko Alana Bradley’a. Seria była swego czasu bardzo silnie rekomendowana na blogach, a pokazuje się obecnie rzadziej w postach chyba tylko dlatego, że wszyscy już przeczytali, a kolejne tomy kapią bardzo powoli. Za ten cykl miałam się zabrać już dawno temu, ale jakoś nie było okazji. Okazja nadarzyła się ostatnio, kiedy to zaraz po przeprowadzce udałam się z tatą do pobliskiego pawilonu, celem dokonania zakupu przedłużacza. A że obok była biblioteka osiedlowa, to zahaczyłam, przywitałam się, wyrobiłam kartę i wykonałam strategiczną rundkę po przybytku. A tam leżał sobie właśnie pierwszy tom cyklu. O i cała historyja.

Do kolejnej lektury zmotywowała mnie ejotek, która stworzyła indywidualne wyzwanie tylko dla mnie, kierując się moim niedawnym postem oautorach, których jeszcze nie poznałam, a chciałabym. I tak oto, do 11 września tego roku, mam przeczytać jakąś powieść Jo Nesbo. Wyruszyłam od razu na łowy, nie udało mi się jednak dorwać pierwszego tomu cyklu kryminałów o Harrym Hole’u. Zdecydowała się zatem na Czerwone gardło, bo to akurat w domu było, i z tego co mi się zdaje, jest to pierwszy tom wewnętrznej trylogii (jakkolwiek by to nie brzmiało). Nesbo jest chyba prawie tak popularny jak Stieg Larsson, zatem naprawdę ciekawi mnie, jak wypadnie nasze pierwsze spotkanie.

Prawdopodobnie jeszcze zanim sięgnę po dwie powyższe, w moje łapki trafi Głuchy telefon. Premiera ogłoszona jest na 15 lipca, i wtedy wyruszę w teren w jej poszukiwaniu. Drużyna A już nie istnieje, ale część jej składu rozpoczyna pracę w strukturach Europolu. Zapewne na horyzoncie od czasu do czasu pojawią się też pozostali bohaterowie, liczę zwłaszcza na mojego ulubieńca Jona Anderssona, który chyba nie załapał się do pierwszego składu.
kolejna książka mojego ulubionego autora, Arne Dahla,

Na koniec książka, którą, o ile nie uda mi się jej dorwać w bibliotece, zapewne zostanie przeze mnie zakupiona w trybie pilnym. Kocham Paryż to kontynuacja Kocham Nowy Jork, którą raczyłam się niedawno, i która okazał się być przyjemnym, niewymagającym chiclitem. Z chęcią dowiedziałabym się, co dalej dzieje się w życiu głównej bohaterki, i trochę wyrwać z tych kryminalnych tematów.


To takie książki mnie obecnie wołają. Myślę, że wiele więcej w lipcu nie uda mi się przeczytać, możliwe też, że coś przeniosę na sierpień. Bo w sierpniu jadę na upragniony i długo wyczekiwany urlop, i wiem tylko, że zapakuję tam z sobą tonę książek. 

6 komentarzy:

  1. Książki Jansson przeglądałam ostatnio w empiku, bo były na przecenie, ale poczekam na Twoją opinię zanim kupię. Co do Bradleya - serdecznie i gorąco polecam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O dwóch poprzednich tomach Jansson (Ofiary z Martebo i Kruchy lód) pisałam tutaj: http://krakowskieczytanie.blogspot.com/2014/09/nowa-znajoma-komisarz-maria-wern.html i tutaj: http://krakowskieczytanie.blogspot.com/2014/10/temat-kruchy-jak-lod-na-wiosne.html - obie bardzo mi się podobały i mogę śmiało polecić. W tą trzecią trudno mi się na razie wgryźć, ale powoli fabuła zaczyna się zagęszczać :)

      Usuń
  2. Flawia i Nesbo też u mnie w planach. Zobaczymy, jak to z tymi planami pójdzie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie Nesbo już obowiązkowo musi iść... ;)

      Usuń
  3. Flawię czytałam i to jej recenzja była moją pierwszą i rozpoczęła przygodę w blogosferze :) Mam już za sobą trzy książki z tą bohaterką w roli głównej, a dwa kolejne tylko czekają, aż się za nie zabiorę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciągnie mnie niesamowicie do tej książki, jak tylko skończę to co teraz czytam, zabieram się za Flavię :)

      Usuń