Nie udało mi się jednak we wrześniu tak całkowicie odciąć od kupowania książek. Plan był, aby do Targów Książki w Krakowie nie przysposobić żadnej nowej pozycji, ale jakoś tak wyszło, że nie wyszło. Pocieszam się, że mogło być gorzej ;)
Na miejscu pierwszym "Motyl" Lisy Genovy, bardzo, bardzo zachwalana wciąż pozycja, która doczekała się już nawet ekranizacji, również chwalonej. A ja stałam jednego dnia w Matrasie przez pół godziny pod regałem i byłam zdesperowana, żeby sobie coś kupić. Jak nie przymierzając alkoholik... Pod spodem zaś dwie pięknie wydane klasyki, jedna ze spożywczaka, druga ze Świata Książki, obie po dyszce, więc nie mam aż takich wyrzutów sumienia: "Panie z Cranford" Elizabeth Gaskell i "Wichrowe wzgórza" Emily Bronte. Gaskell nie czytałam jeszcze nigdy nic, ale ostatnio natrafiłam na recenzję tej konkretnej powieści (nie pamiętam u kogo) i bardzo się napaliłam na lekturę. "Wichrowe wzgórza" i ja mamy bardzo burzliwą historię, próbowałam ją czytać już ze trzy razy, ale nie ustaję w usiłowaniach.
Ale od teraz już naprawdę nic nie kupuję, przysięgam!
Też mam takie postanowienia i też się kończą przed półkami w Matrasie. Ale od tygodnia chyba nic nie kupiłam. Trzymam się dzielnie :) "Wichrowe Wzgórza" czytałam dwa razy. Bardzo na jesień lektura, zwłaszcza gdy wieje i leje.
OdpowiedzUsuńEch, nie miej wyrzutów, same zacne pozycje tu widzę - i co się rzadko zdarza, dwie trzecie Twojego stosiku mam przeczytane, lol! Przyjemnej lektury zatem :)
OdpowiedzUsuńJa nie moge się powstrzymać przed kupnem ilekroć trafię w sieci na korzystne ceny, niestety:( W związku z tym, Viv bez wyrzutów:) Milej lektury. Wszystkie książki znam, świetne.
OdpowiedzUsuńLubię prozę Gaskell, czytałam do tej pory "Północ i południe", "Żony i córki" i "Szarą damę", a "Panie z Cranford" czekają na półce na swoją kolej.
OdpowiedzUsuńMiłego czytania.
OdpowiedzUsuńTydzień temu sobie powiedziałam: Po odebraniu zamówienia ze ŚwiataKsiążki, nic nie kupię... Odebrałam wczoraj i kupiłam już 4książki, gdyz przyciągnęły mnie ceny i promocje... I jeszcze od dziś Biedronka i "kup 3 i jedna bedzie za grosz" mnie kusi
OdpowiedzUsuńMnie też ostatnio strasznie korci, żeby sobie coś jeszcze zamówić, chociaż zaraz już będą targi =_= Mam nadzieję, że tym razem wytrwasz z "Wichrowymi Wzgórzami" i że Gaskell Ci przypadnie do gustu, choć dla mnie jednak trochę podnudzała w "paniach z Cranford":)
OdpowiedzUsuńMiłej lektury! Bardzo chciałabym przeczytać w końcu ,,Motyla".
OdpowiedzUsuńA ja sie pochwale, że jak narazie to wytrwałam w postanowieniu. Ba nawet promocja 3za2 w Empiku mnie nie pokonała (ale było blisko). Teraz tylko dwa miesiące jeszcze wytrzymać... :<
OdpowiedzUsuńhttp://czytadelnia-joan.blogspot.com
Tez sobie obiecałam, że nic nie kupię do targów, a jednak kupiłam - to samo wydanie Wichrowych wzgórz, które Ty kopiłaś. Trudno było się oprzeć :D
OdpowiedzUsuńŚliczny stosik!
OdpowiedzUsuńAkurat każdą z tych pozycji chcę przeczytać. :P Słyszałam, że w Biedronce na promocji mają być m. in. "Wichrowe wzgórza", więc może w końcu je przeczytam. :)
Życzę miłej lektury i przede wszystkim skończenia WW :)
"Wichrowe wzgórza" nie są łatwe, ale jak się człowiek zmusi, to w końcu jest dobrze, naprawdę. Ja zapamiętam tę powieść na długo i chętnie ją sobie odświeżę za jakiś czas.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Po Książkach Mam Kaca
Gaskell już kiedyś miałam w koszyku i ....zostawiłam a "Wichrowe wzgórza" to jedna z moich ulubionych książek......można przy niej słuchać https://www.youtube.com/watch?v=ZmNNvIDL05s.
OdpowiedzUsuń"Motyl" kusi mnie już od bardzo dawna - nasłuchałam się na temat tej książki niesamowicie dużo dobrego, no i sama tematyka jest dla mnie arcyciekawa. :)
OdpowiedzUsuńNa powieść Gaskell też mam od dawna ochotę.
OdpowiedzUsuńWitam w klubie Nie Potrafiących Przestać Kupować (i Czytać) Książek! To chyba najwartościowszy i jeden z najprzyjemniejszych nałogów ;-)
Myślę, że "Motyl" Cię nie zawiedzie ;) Co do "Wichrowych Wzgórz", to ciągle się do nich przymierzam, a Gaskell jest dla mnie kompletną zagadką ;)
OdpowiedzUsuń