O książkach, o Krakowie, o książkach w Krakowie i o Krakowie w książkach

poniedziałek, 21 grudnia 2015

Najlepsze kryminały 2015 roku Cz. II

Dziś zgodnie z obietnicą dalsza część kryminalnych rekomendacji pod kątem tytułów, które przeczytałam w upływającym roku. W rolach głównych: kryminały skandynawskie oraz kryminały brytyjskie:

1.       Księżyc nad Soho Ben Aaronovich czyli kryminał brytyjski z nutą fantastyki. Gdybym miała opisać ten cykl (bo omawiana książka to jej drugi tom) powiedziałabym, że to dorosły Harry Potter zatrudniony jako posterunkowy. Główny bohater, Peter, w pierwszym tomie dowiaduje się, iż posiada pewne rzadkie zdolności, które pozwalają mu na przeniesienie do jednoosobowej jednostki londyńskiej policji, która zajmuje się ściganiem przestępstw z użyciem magii. A że gość ma przy tym trochę pecha i talent do ładowania się w kłopoty, to tylko wisienka na torcie.
2.       Jedwabnik Robert Galbraith czyli J. K. Rowoling pisze kryminały. Dobrze było spotkać po roku przerwy tych samych bohaterów, które pod pseudonimem stworzyła moja ulubiona autorka. Cormoran Strike, prywatny detektyw, tym razem podejmuje się na pierwszy rzut oka łatwej sprawy odnalezienia zblazowanego autora. Pomaga mu jego asystentka Robin, która coraz bardziej chce się szkolić na detektywa. Sprawa okazuje się być bardziej skomplikowana, Robin bardziej utalentowana niż się wydawało, a ja już nie mogę się doczekać trzeciego tomu cyklu, który pojawi się u nas na początku nowego roku.
3.       Dziewczyna z pociągu Paula Hawkins – to wprawdzie nie kryminał, a thriller, jednak bardziej mi pasował tutaj niż gdzie indziej. Światowy bestseller, który wreszcie pojawił się i u nas. Chociaż wielu się nie podobał, ja wprost przepadłam między kartkami tej powieści. Autorka snuje powtarzalną opowieść bez pośpiechu, o kobiecie, która codziennie pokonuje pociągiem tą samą trasę, i podgląda z okna przedziału życie mieszkańców jednego z domów. Życie, które wydaje się idealne. Az do chwili, gdy Rachel widzi przez okno coś, co nie pasuje do obrazka. Wkrótce właścicielka mijanego domku ginie, a my dowiadujemy się więcej
o życiu jej, Rachel i jeszcze jednej kobiety uwikłanej w tą zagadkę.
4.       Głuchy telefon Arne Dahl czyli pierwszy tom nowego cyklu kryminalnego autorstwa drugiego mojego ulubionego autora. Ponownie spotykamy niektórych bohaterów znanych z Drużyny A. Jednak tym razem dołączają do nich inni, pochodzący z różnych krajów Europy, wybrani, by współdziałać w ramach nowo utworzonej jednostki Europolu. Jak to u Dahla, wiele wątków powoli zaczyna łączyć się w jedną intrygę, a życie prywatne bohaterów tylko nieznacznie wplątane jest w ich pracę (a może wręcz bardzo?). Uwaga, silny wątek polski, wiadomość szczególnie dla krakusów: ile razy czytaliście w szwedzkim kryminale o Swoszowicach?
5.       Czerwone gardło Jo Nesbo czyli wątek norweski w podsumowaniu. Już od dawna chciałam przeczytać coś autorstwa tego chyba najbardziej znanego po Larssonie i Mankellu skandynawskiego autora kryminałów. Ejotek usiłowała mnie dodatkowo zmotywować wyzwaniem. I wreszcie się udało! Jestem teraz w stanie powiedzieć, czym się wszyscy tak zachwycają – postaciami z krwi i kości oraz gęstą, skomplikowaną intrygą kryminalną i
polityczną. To wszystko plus wątek wojenny to przepis na świetną lekturę.


Sporo w  tym podsumowaniu tytułów znanych i lubianych. Nigdy nie miałam przekonania, że bestsellery są automatycznie kiepskie, a lektura powyższych książek zdecydowanie mnie utwierdziła w tym przekonaniu. Liczę, że 2016 rok tez przyniesie mi tyle fajnych kryminałów, i że wreszcie pojawi się u nas trzeci tom Aaaronovicha.

3 komentarze:

  1. Plusik za Aaronovitcha! <3 Też nie mogę się doczekać kolejnego tomu serii i mam nadzieję, że w 2016 wreszcie się ukaże ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Raczej nie niestety😢Wydawnictwo Mag często zmienia plany wydawnicze i realnie dopiero 2017😕

    OdpowiedzUsuń
  3. Aaronovich u mnie nie zagrał, no trudno. Za to Galbraith jak najbardziej i też czekam.

    OdpowiedzUsuń