O książkach, o Krakowie, o książkach w Krakowie i o Krakowie w książkach

niedziela, 21 kwietnia 2013

Statystyki strikes again



Niestety, czasu na czytanie brak, dlatego salwuję się ucieczką w posty zapchajdziury. Wiem jednak, że lubicie się czasem pośmiać z blogowych statystyk, a ostatnio trochę się tego uzbierało (mimo, że od poprzednich takich postów nie minęło dużo czasu). Zatem, zapraszam do pośmiania się. J

Najnowsze kwiatki można podzielić na trzy główne części:
Część I – „zabili go, uciekł”:
Kraków grupa płatnych morderców – ewidentnie ktoś dalej szuka
Krakowscy psychopaci – jw.
Książki z opisem rokłądu zwłok – jeśli to ta sama osoba, co powyżej, to widać chce się przygotować profesjonalnie do tematu.


Część II – „Kultura”:
Drużyna a tom – koń a prawa polska
 „czytanie” tradycji – chcę zobaczyć, jak to wygląda
Obrazy na Wielkanoc/obrazy wielkanocne – nie wiedziałam, że są specjalne obrazy na tą okoliczność…

Część III – „Koń (albo kucyk), jaki jest, każdy widzi”:
Co się dzieje z konmi z Irlandii – boję się pytać
Mój mały kucyk tapety – jesteśmy w domu :D
Pisownia słowa koniopodobne – komentarz już był wcześniej publikowany, tutaj pominiemy to wyniosłym milczeniem
Pisownia słowa koniopodobnych – jw.

A to za Chiny Ludowe nie wiem, o co chodzi, i czemu ktoś tego szukał u mnie aż 3 razy:
si– dosy• nietypowa

Może nie jest szczególnie bogato, ale na pewno urokliwie.

A na koniec tradycyjnie - obrazek z Kwejka:
 

20 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Mam jeszcze drugie - "Jestem kobietą niezależną, niezależnie co zrobię, to sp...przę. :D

      Usuń
    2. To nie motto, to życiowa prawda. :P

      Usuń
  2. Boże, mało się nie popłakałam! :D Ciągną się za tobą te koniopodobne w różnych konfiguracjach, ale ile mam z tego egoistycznej uciechy czytając takie posty jak ten!
    A propos pierwszej części - trafiłam kiedyś na stronkę ze zdjęciami z sekcji zwłok - profesjonalną, żeby nie było, ze słusznym ostrzeżeniem - znaleźć takie rzeczy wcale nie jest trudno - błądziłam wtedy po tematyce Trupiej Farmy. Pytanie, czemu szukają tego u Ciebie... :D
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie pewnie ktoś pewnie szukał właśnie recenzji "Trupiej farmy", więc w sumie miał rację i dobrze trafił :D

      Myślałam, że mam mocne nerwy, ale kiedy na zajęciach oglądaliśmy sekcję na video musiałam odwrócić wzrok...

      Usuń
  3. Hahaha konie rządzą, że tak powiem:) choć mnie najbardziej zaciekawiła grupa pierwsza, ktoś ewidentnie się przygotowuje do jakiejś wielkiej 'imprezy':)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to już nie pierwszy raz, z resztą na Krimifantamania też trafia :D

      Usuń
  4. Obawiam się, że jesteś skazana na konie i podobne. :)))
    No ja takich uroczych wyszukiwań nie mam, a może za rzadko zaglądam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zaglądam regularnie i spisuję sobie w wordzie - jak się uzbiera kilka to publikuję :)

      Usuń
  5. Jak zwykle ciekawe wyszukiwania masz ;) Co do braku czasu czy też chęci to u mnie trzy zaległe recenzje czekają na swój czas, w tym jedna książka z Twojego wyzwania. Mam nadzieję że w tym tygodniu się ogarnę z tym ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pisanie u mnie idzie nawet szybko, gorzej, że nie ma o czym pisać. Zupełnie nie mam czasu na czytanie, a wypadałoby chociaż moje własne wyzwanie zrealizować...

      Usuń
  6. Po braku czasu wnioskuję,że sesja wdaje się we znaki:) Powodzenia w takim razie:)

    A co do wyszukiwania, to trochę zazdroszczę osobom, które mają takie śmieszne,bo ja póki co mam jakieś taki nudne. :D

    Pozdrawiam!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książkowi blogerzy pod tym względem mają radość, bo ze względu na różne tytuły książek, trafiają się prawdziwe perełki :D Na przykład to o mordercach bierze się z tego, że w zeszłym roku recenzowałam książkę "Matka Boska Płatnych Morderców" :)

      Usuń
  7. Tak, tak, pierwsi klienci spółki krimifantamania i krakowskie czytanie bardzo grzecznie wchodzą tam, gdzie powinni;-)
    A z koni i koniopodobnych to już do końca życia się nie wygrzebiesz... tak, jak ja z cycków Marty;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cycki Marty wymiatają... :D

      PS może by jakiś numer firmowy zamieścić? Bo się tyle klientów pcha do konkurencji ;)

      Usuń
  8. Prawie oplułam monitor przy pytaniu o konie w Irlandii i Twojej odpowiedzi :P U mnie kurcze takich kwiatków próżno szukać, a szkoda bo też bym się pośmiała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Konie z Irlandii to może jakaś nowa odmiana wojowniczych żółwi ninja ;)

      Bo ty o normalnych rzeczach piszesz, a nie tak jak ja: książko o rozkładzie, my little pony, płatni mordercy... i jak tu nie zbierać statystyk :D

      Usuń
  9. Wszędzie te irlandzkie konie, stworzenia ,,koniopodobne", kucyki... Niedługo lodówkę strach będzie otworzyć:)

    OdpowiedzUsuń