O książkach, o Krakowie, o książkach w Krakowie i o Krakowie w książkach

czwartek, 26 grudnia 2013

"Ludzie to idioci"

Niedawno pisałam o pierwszej przeczytanej przez mnie książce Larrego Wingeta – Zamknij się, przestań narzekać i zacznij żyć, która jest typowym poradnikiem. Przynajmniej w sferze formy, bo już język i niekiedy treść dosyć sporo się od zwykłych poradników różni. Teraz zaś zabrałam się za kolejną pozycję tego autora – Ludzie to idioci, czyli jak rujnujemy sobie życie na własne życzenia i jak to zmienić. I tutaj już nic nie jest typowe.

W pierwszej części książki, z typową sobie wrażliwością, Larry udowadnia nam, że ludzie to idioci. Dla niektórych z nas ten fakt jest oczywisty, jednak już to, że sami się do tych idiotów zaliczamy, to niekoniecznie. Czytamy, czytamy, i z jednej strony nie można nie przyznać gościowi racji, bo faktycznie – wiemy, że coś jest szkodliwe, widzimy nawet efekty naszego działania, ale i tak robimy to, co robimy, dalej i bez próby poprawy. Ale z drugiej strony – właśnie magiczne, sakramentalne ALE. Na wszystko znajdujemy wymówki, które z kolei Larry nam wytyka i dalej udowadnia, że jesteśmy idiotami w niektórych sferach naszego życia. I że w tych sferach się nam nie polepszy, jeśli nie przestaniemy być idiotami.

W tym pomaga druga część książki – to już nawet nie poradnik, ale podręcznik, podzielony na listy, odnoszące się do różnych sfer życia, gdzie punkt po punkcie dostajemy gotowe rady i pomysły na to, by przestać być idiotą finansowym, idiotą zawodowym czy idiotą w związku. Pod każdą listą zaś jest wolnie miejsce do wpisania własnych problemów, potrzeb, sugestii i sposobów na ich rozwiązanie. Bo Ludzie to idioci to podręcznik do bycia lepszym. Nie da się chyba napisać książki z radami dla każdego, bo każdy jest inny, dlatego autor daje czytelnikowi tylko wskazówki, ale treść właściwą musimy wpisać sami. A kiedy już wypiszemy sobie wszystko ładne w listach, łatwiej nam będzie punkt po punkcie dojść tam, gdzie chcemy się znaleźć.

Jak już pisałam przy okazji poprzedniej książki – wiele z uwag Larrego Wingeta nie jest niczym odkrywczym, jednak czasem tak skupiamy się na pewnych skomplikowanych mechanizmach (lub sami je tworzymy), że niektórzy z nas potrzebują właśnie takiego kopa prostej wiedzy. Na pewno też niewiele osób potrzebuje wszystkich porad zawartych w tej książce. Bo iluż może być takich pechowców Brianów, którzy potrzebują pomocy w KAŻDEJ dziedzinie swojego życia? Ja osobiście ominęłam między innymi porady dotyczące bycia dobrym małżonkiem i rodzicem – nie jestem ani jednym ani drugim, na chwilę obecną taka wiedza jest mi zbędna, jeśli kiedyś odniosę na tych polach porażkę, to zwrócę się do Larrego, na razie nie ma takiej potrzeby. Ale kilka rozdziałów okazało się faktycznie pomocnych, dlatego mogę z czystym sumieniem polecić tą książkę poszukiwaczom dobrej pozycji self-helpingowej i motywacyjnej.

Moja ocena: 5/6

Larry Winget Ludzie to idioci. Czyli jak rujnujemy sobie życie na własne życzenie i jak to zmienić
Wyd. Druga Strona
Warszawa 2013


Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawcy i Pani Natalii Kado z BookSenso.

10 komentarzy:

  1. Generalnie z głównym tytułem zgadzam sie w 100%:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawy twórca ;D. Wydaje się być bardzo oryginalny. Bardziej niż omawianą pozycja jestem zainteresowana tą o której wspomniałaś na początku. Zamknij się, przestań narzekać i zacznij żyć to dość obiecujący tytuł. A autor bardzo mnie zaciekawił. Myślę, że jest takim typem osobowości, który bardzo lubię. Charyzmatyczny, otwarty, szczery, z wyrobionymi poglądami i osobowością;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dosyć dokładnie scharakteryzowałaś tego faceta, faktycznie taki jest, a przynajmniej taki się wydaje gdy się go czyta. A tutaj możesz przeczytać recenzję drugiej jego książki: http://krakowskieczytanie.blogspot.com/2013/11/life-is-brutal-ale-mozna-sobie-z-tym.html. Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Z reguły nie czytam poradników, ale ten ma taki fajny tytuł, że się zastanowię ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdybyś kiedyś postanowiła spróbować czym "to" się je, to polecam zacząć poradnikową przygodę od Wingeta, większa szansa, że się nie zrazisz na samym początku. To są w ogóle książki raczej dla ludzi, którzy generalnie po takie pozycje nie sięgają. :)

      Usuń
  4. Z poradnikami zazwyczaj już tak jest, że najlepiej czytać je zawczasu, ale zazwyczaj brak na to czasu : )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze powiedziane. Tutaj tego czasu wiele nie potrzeba, bo stron jest mało, sporo pustego miejsca na wałsne zapiski, i duże literki. Książka nie jest przez to przegadana.

      Usuń
  5. Recenzja dodana do Wyzwania od A do Z ;)

    OdpowiedzUsuń