O książkach, o Krakowie, o książkach w Krakowie i o Krakowie w książkach

wtorek, 31 grudnia 2013

Podsumowanie roku 2013

Podsumowanie bardzo lubię, i właściwie nie wiem, dlaczego z nich zrezygnowałam w 2013 roku. Nie mogłam sobie jednak odmówić podsumowania roku - jest to doskonała okazja do przeglądu półek i bloga, sprawdzenia, jak moje gusta literackie zmieniły się na przełomie lat, co teraz zwraca moją uwagę bardziej, jakie eksperymenty przedsięwzięłam, które się udały, a które nie.

Zaczynając od ogółu, w 2013 roku przeczytałam 56 książek. Udało mi się zatem zrealizować wyzwanie z portalu Goodreads - ustawiłam sobie na ten rok poprzeczkę 52 książek, i powiem szczerze, przez cały rok miałam obawy, czy uda mi się przeczytać chociaż jedną książkę tygodniowo.

Obawy jak najbardziej uzasadnione, bo działo się dużo - ostatnia prawdziwa sesja trwająca od początku stycznia do końca marca, kwiecień i maj poświęcony na przygotowywanie się do ostatniego egzaminu, pisanie i obrona pracy magisterskiej, pierwsza praca, nauka do aplikacji. Bywały dni, kiedy nawet nie popatrzyłam się w stronę książki (która nie byłaby kodeksem), a czasu nagle okazało się za mało na wszystko. Ale podołałam, i jestem z siebie bardzo dumna. Na kolejny rok trochę podniosę poprzeczkę i spróbuję przeczytać 60 książek, wiedząc, że kolejny rok nie zapowiada się wcale lżej.



Przechodząc do szczegółów - jak można scharakteryzować mój czytelniczy rok 2013? Podobnie jak rok temu, kryminały nie stanowiły już połowy moich osiągnięć, ich liczba to zaledwie 22. Niewiele więcej, bo 17, przeczytałam książek typu non-fiction, chociaż ta grupa sama  w sobie była bardzo zróżnicowana - felietony, reportaże, przewodniki, poradniki. No właśnie - poradniki i literatura motywacyjna to coś zupełnie nowego w mojej biblioteczce. Zainteresowałam się tymi książkami pod wpływem kilku dobrych blogów dot. samorealizacji, a skoro rzadko pojawiają się takie recenzje w blogosferze książkowej, postanowiłam podzielić się z Wami moimi uwagami na temat tego typu książek. Co do pochodzenia książek, zaledwie 14 przeczytanych w tym roku było autorstwa polskich pisarzy, reszta pochodzi z zagranicy, co w świetle mojego wyzwania (o nim jutro) stanowi porażkę. Zagranica z resztą też nie była bardzo różnorodna - w tym roku zawitałam głównie do USA, Wielkiej Brytanii, Szwecji i Francji. Wszystkie książki, które na pierwszy rzut oka wydawały się bardziej egzotyczne, okazywały się pochodzić właśnie z tych krajów.

Przechodząc do bardziej formalnych aspektów: zaledwie 6 przeczytanych książek podpada pod wyzwanie Z Półki, czyli zostało zakupione przed 2013 rokiem. Z kolei 13 to moje własne zakupy z tego roku - i to jest pozytyw, że wreszcie zaczęłam w miarę na bieżąco czytać to, co przysposabiam. Przeczytałam też 12 pożyczek, nie byłoby źle, gdyby nie stosy innych pożyczonych książek, które czekają na swoją kolej. Zaledwie 5 innych pochodziło z bibliotek - uwielbiam z nich korzystać, ale niestety przy moich godzinach pracy ta przyjemność zostaje mi powoli odbierana. 10 przeczytanych było w formacie ebooka, reszta była tradycyjna (ale to się pewnie zmieni, bo mam wreszcie wdzianko na czytnik). W tym roku doszła jeszcze nowa kategoria - recenzenckie, których przeczytałam 9.

Odkrycia roku w temacie autorów to kilka nazwisk, z którymi zdecydowanie spotkam się w 2014 roku. Przede wszystkim Jonathan Carroll, którego "Kraina Chichów" była jedną z najlepszych powieści tego roku. Kolejna osoba - tym razem Polka - to pani Marta Kisiel, która nie tylko napisała przeurocze "Dożywocie", ale i szykuje na 2014 kolejne powieści. Czekamy! Następna pani, którą podobnie jak panią Kisiel miałam okazję spotkać w tym roku, to Ruta Sepetys, której kolejna powieść wychodzi w styczniu, i którą na pewno nabędę. Z klasyków - po raz pierwszy przeczytałam coś autorstwa Johna Steinbecka, który zawładną moim umysłem, żałuję, że dopiero teraz zapoznałam się z jego twórczością, ale jednocześnie cieszę się, że mam jeszcze większość jego powieści przed sobą.

Były też kontynuacje moich ulubionych cykli - tutaj ukłon w stronę Wydawnictwa Czarna Owca, które wydało w 2013 aż 3 tomy Arne Dahla - liczę, że ta passa będzie trwać w 2014. Z kolei WAB rozczarował tylko jednym tomem Marthy Grimes, jak tak dalej pójdzie, to chyba zacznę zamawiać kolejne tomy w oryginale.

A moja ulubiona autorka - J. K. Rowling - wydała kolejną świetną powieść, i jednocześnie pierwszy tom cyklu o detektywnie Cormoranie Strike'u - czyli będzie na co czekać przez najbliższe lata.


Przechodząc do szczegółów, oto moja lista 10 najlepszych książek 2013 roku - nie było łatwo, bo dzięki Wam, blogerzy, coraz rzadziej trafiał na słabe książki. Kolejność zatem będzie dowolna, a i tak najchętniej dorzuciłabym drugie 10 (tylko kto by chciał czytać taką długa listę?).

1. Ransom Riggs "Osobliwy dom pani Peregrine" - trochę baśni, trochę horroru, czyli naprawdę mocna literatura dla młodzieży.








2. Khaled Hosseini "Tysiąc wspaniałych słońc" - wstrząsająca historia rewolucji w Afganistanie, a jednocześnie smutna, bolesna opowieść kobiet, które próbowały żyć w tych trudnych, niespokojnych czasach i warunkach. Potwierdzenie dla mnie, że każda książka tego autora to małe dzieło sztuki.


3. Marta Kisiel "Dożywocie" - jako prawdopodobnie ostatnia blogerka książkowa przeczytałam wreszcie w marcu tą przezabawną i przecudowną powieść. Donośny śmiech oszołoma gwarantowany!


4. John Steinbeck "Tortilla Flat" - cieniutka powieść, która jednocześnie pokazuje kunszt pisarza, który niewielu jest w stanie osiągnąć. Rzadko mi się zdarza, bym rozkoszowała się każdym akapitem czytanej książki.








5. Jonathan Carroll "Kraina Chichów" - tytuł wybrany zupełnie w ciemno, chyba w związku z wyzwaniem Trójka e-pik. Gdybym wiedziała, o czym to jest, to pewnie wykazałabym letnie zainteresowanie, i jednocześnie przegapiła prawdziwą literacką ucztę.

6. Mariusz Szczygieł "Niedziela, która zdarzyła się w środę" - jeden z licznych przykładów, że polska literatura reportażem stoi. Polska lat 90. to nie kraina mlekiem i miodem płynąca, a przerażający obraz, który pamiętam jak przez mgłę.

7. Marek Wałkuski "Wałkowanie Ameryki" - świetna książka o państwie, które niby wszyscy znamy, a którego nawet sami Amerykanie nie ogarniają.










8. Filip Springer "Wanna z kolumnadą" - kolejny przykład świetnego polskiego reportażu, wraz z jego autorem przemierzymy nasz kraj w poszukiwaniu architektonicznych potworków i spróbujemy wyjaśnić, dlaczego Polakom nie przeszkadza, że za oknem jest brzydko.

9. Krzysztof Varga "Polska mistrzem Polski" - chciałoby się z przekąsem powiedzieć, "nasi górą!". Zbiór felietonów o kulturze naszej polskiej ostatnich lat - o dobrych książkach, a dziwnych zjawiskach, o filmach, muzyce, prasie. I o polskim szaleństwie bez metody.

10. Wacław Radziwinowicz "Gogol w czasach Google'a" - korespondencja z kraju naszych sąsiadów, co to duszę mają podobną, ale jednocześnie zadziwiają nas od wieków. Przerażająca i pasjonująca lektura.








Chciałoby się jeszcze wspomnieć o "Morderstwie na mokradłach" Saszy Hady, o "Dziewczynach atomowych" Denise Kiernan, o "Szarych śniegach Syberii" Ruty Sepetys. Ale o każdej przeczytanej przez mnie w tym roku książce coś napisałam, dlatego zainteresowanych zapraszam do czytania zaległych recenzji, oraz do dalszego śledzenia Krakowskiego Czytania, bo nigdzie się stąd na razie nie wybieram.


Aha, od jakiegoś czasu blog ma też swojego fanpage'a na Facebooku, zapraszam do jego polubienia: https://www.facebook.com/krakowskieczytanie?ref=hl, aby być na bieżąco z kolejnymi postami.


WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W NOWYM ROKU!

21 komentarzy:

  1. Świetne podsumowanie! Ja swojego nie zdążyłam ogarnąć, podobnie jak ogarniam ostatnio wielu innych rzeczy, ale Nowy Rok, to nowe postanowienia, a także nowe wyzwania, więc będzie czas na nadrabianie ;) Szczęśliwego Nowego Roku i dalszych blogowych sukcesów! życzy: Chomik :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chociaż w tej dziedzinie mogłam się ogarnąć i podsumować ;) Cały rok zapisuję, co przeczytałam, wtedy w grudniu jest łatwiej.
      Też życzę ci wszystkiego najlepszego w Nowym Roku! Do zobaczenia blogowego w styczniu!

      Usuń
  2. Ależ obszernie podsumowałaś swój czytelniczy rok.
    Oby kolejny b ył równie dobry i tak mógł być podsumowany.

    Szczęśliwego Nowego Roku @Viv z Krakowa. Szykuje się Wam nie lada zabawa na rynku.
    Prezydent sie Wam podlizuje prze wyborami w przyszłym roku. Ja tylko będę kukać w tv, by zobaczyć jak się Kraków będzie bawił.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się raczej nie wybieram, bo nie przepadam za tłumami, a Prezydent, z tego co wiem, niewiele ma wspólnego z Sylwestrem, bo za wszystko płaci telewizja, poza tym to musi być smutne - doszukiwać się we wszystkim złej woli.
      Życzę więcej pozytywnego nastawienia w Nowym Roku!

      Usuń
    2. Chyba jednak nie tylko telewizja, gdyż Kraków wydał z miejskiej kasy 2 mln.
      Masz jednak rację nastawię się pozytywnie. Postaram się.

      Usuń
  3. Gratuluję obrony pracy i wyników.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kraina chichów? O rany ile to już lat temu czytałem... Ciekawe statystyki i co w przyszłym roku wynik do przebicia? życzę tego - może nawet nie tyle w ilości, co w jeszcze większej intensywności doświadczania i odkrywania rzeczy fajnych i wartościowych. Najlepszego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałoby się więcej, ale faktycznie, najważniejsza jest jakość, na którą nie narzekam. Czytałam w tym roku autentycznie cztery złe książki i może drugie cztery przeciętne, a reszta super. Oby tak było i w przyszłym roku :)

      Usuń
  5. Gratuluję i życzę wszystkiego dobrego w przyszłym roku! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i nawzajem - wszystkiego najlepszego!

      Usuń
  6. Zrecenzowałaś w tym roku mnóstwo książek, które pragnę przeczytać już od dawna. W tym podsumowaniu najbardziej przekonałaś mnie do ,,Tysiąca wspaniałych słońc".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Genialna powieść, na pewno cię nie rozczaruje :) Ja co chwilę natykam się w podsumowaniach na książki, których nie zdążyłam przeczytać w tym roku. Może uda się w 2014 ;)

      Usuń
  7. Bardzo chcę przeczytać nr 2, a o 3 nie słyszałam a zaciekawiłaś mnie...
    Niezłe sukcesy w 2013 zważając na trudy życia! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiedzę o 3. koniecznie nadrób, bo warto! :)

      Usuń
  8. Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku - udanych lektur, spełnienia wszystkich marzeń i planów, oby Nowy Rok nie był gorszy od tego, który właśnie się kończy:)
    Alleluja, a psik!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, przyznam, że mocno pracuje nad tym, aby ten rok był lepszy od poprzedniego. Tobie również życzę, aby 2014 był tym szczęśliwym :)

      Usuń
  9. "Kraina Chichów" oczarowała mnie 2 lata temu, Carroll jest niesamowity! "Tysiąc wspaniałych słońc" to mój plan na najbliższe miesiące, no a "Osobliwy dom..." też bardzo mi się podobał.

    1 książka tygodniowo to bardzo przyzwoty wynik, jak na tak pracowity rok :) Ja już całe szczęście studia mam z głowy, a dzieci mi nie płaczą, po pracy mogę więc robić, co chcę :)

    Szczęśliwego Nowego Roku, dużo wytrwałości, Nowego Jorku i zrealizowania postanowień!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie niestety jeszcze długo nie będzie tak, żebym po przyjściu z pracy miała czas tylko dla siebie, liczę tylko, że nie będzie gorzej z czytaniem :)
      Szczęśliwego Nowego Jorku, a jakże! :)

      Usuń
  10. "Tysiąc wspaniałych słońc" szczególnie mnie nie ujęło. Książkę zapamiętam raczej z przypadkowej historii, która mi się przydarzyła, kiedy czytałam ją na opustoszałym dworcu, oczekując na pociąg. Pewien mężczyzna również czekający, zapytał się, czy może usiąść obok. Pozwoliłam, pił piwo z butelki i chciał mnie poczęstować. Odmówiłam. Po jakieś chwili zapytał, co czytam i o czym to jest. Po mojej odpowiedzi stwierdził, że jest za głupi na takie lektury i wstał oraz poszedł zapalić...

    Pozdrawiam noworocznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze coś - jak nie książka, to chociaż okoliczności przyrody dadzą się zapamiętać :) Mnie w książkach Hosseiniego nie tyle ruszają same historie, ile sposób, w jaki są opowiedziane. Ciekawe, czy następna jego powieść jeż mi podejdzie?

      Usuń