Od jakiegoś czasu wszyscy się bawią, tylko nie ja... ale w końcu i mnie zaproszono (dziękuję, Agnieszko!)
Tytułem przypomnienia, zabawa polega na tym, żeby odpowiedzieć na 11 pytań dot. książek, wymyślonych przez osobę, która nas oTAGowała. Ja miałam do czynienia ze świetnymi pytaniami! Oto one:
1.
Czy długość ma znaczenie? Znaczy, w sensie:
czy wolno oceniać książki po długości i jakie preferujesz?
Ma znaczenie. Odpowiem od końca: raczej preferuję cieńsze książki,
do 500 stron, jeśli ma być więcej, to wolałabym w dwóch tomach, z drugiej
strony nastręcza to problemów, gdyż a) jest to droższe b) przy pożyczeniu w
bibliotece ciężko jest utrafić na wszystkie tomy naraz, zwykle pierwszy jest niedostępny,
albo są dostępne wszystkie ale w jakiejś dzikiej kolejności. Ale 800
stronicowego tomiszcza do autobusu nie wezmę… W drugiej strony, jeśli książka
jest za krótka, to czasem nie zmieści się w niej wszystko, co autor
chciał/powinien w niej zawrzeć, i wychodzi coś w rodzaju przydługiego
streszczenia, jak to było np. w „Psach z Rygi” Mankella – fajna fabuła, ale
zgnieciona na niecałych 300 stronach straciła na polocie. Ale zdarza się też,
że książka mogłaby być skrócona do 300 stron, a nie wiedzieć czemu ma prawie
500, w czego połowa to durnowate opisy w stylu „wstałam, przeciągnęłam się,
podrapałam po pleckach, przebrałam w dresik w kolorze różowym z biało-zielonymi
motylkami i wielkim kotkiem z tyłu…”. To się niestety zdarza w kryminałach
Kathy Reichs. Podsumowując – trzeba pisać tyle, ile trzeba, i ani strony
więcej.
2.
Od jakich książek cię odpycha i wiesz, że
raczej nie sięgniesz po żadną z nich?
Apokaliptyczne SF którego fabuła dzieje się w niedalekiej
przyszłości i gdzie bohaterki z dużym biustem gonią w mundurze SS-manów i
laserowym karabinem. Książki historyczne o II wojnie światowej. Podręcznik z
prawa wekslowego ;). I pseudoporadniki – książki o życiu celebrytów, np. o tym
jak Kasia Cichopek odkryła, że kobiety bywają w ciąży, a Ibiszowi potargała się
marynarka bo wyrobił sobie bicepsy, czyli literatura a la Captain Obvious vel.
Wywarzmy Otwarte Drzwi, Będzie Fajnie.
3.
Którą książkę podsunęłabyś (podsunąłbyś) swemu
dziecku (jeśli nie masz dziecka, wyobraź sobie, że je masz)?
Harrego Pottera! Współczesna baśń o przyjaźni i miłości, mnóstwo
odniesień do legend i mitów z całego świata, genialni bohaterowie: nie idealni,
nie łzawi, bardzo ludzcy.
4.
Czy kobiety piszą lepsze książki?
Nie. I to chyba nawet nie zależy od gatunku. Dobrzy pisarze piszą
dobre książki, źli pisarze piszą gnioty aż zęby bolą. Powoływanie się na płeć
to tylko usilna acz nieudana próba znalezienia wyjaśnienia dla negatywnych
recenzji. Moim zdaniem oczywiście.
5.
Czy obowiązkowe lektury w szkole mają sens?
Mają, ale starannie dobrane i odpowiednio podane. Mogłoby być ich
mniej, a więcej czasu na dyskusje przed i po jej przeczytaniu, aby każda
książka w szkole była wydarzeniem, a nie nudnym obowiązkiem. Powinno być po
jednej książce z każdego nurtu, naprawdę nie ma potrzeby przeczytania KAŻDEJ
powieści pozytywistycznej, jaka kiedykolwiek powstała. Za to więcej literatury współczesnej,
traktującej o dzisiejszych problemach, a nie o tych nieszczęsnych zaborach…
6.
Czy trzeba czytać klasyków?
Trzeba.
7.
Jaka jest najgłupsza postać, jaką spotkałaś
(spotkałeś) na stronicach powieści?
Trudno mi teraz sobie przypomnieć, ale wiem że było takich kilka….
8. Czy jest książka, niewydana w Polsce, którą koniecznie powinni wydać? Jaka?
Hehehehe, Agnieszko, każdy kolejny Arne Dahl :D
9. Którego polskiego pisarza koniecznie powinni poznać czytelnicy za granicą?
Naszych autorów kryminałów. Miłoszewskiego, Pollaka, Konatkowskiego,
Czubaja. Prezentują wysoki poziom, a jednocześnie jest w tych powieściach wspólny
mianownik – współczesna Polska, państwo które dziś niewiele ustępuje krajom zachodnim
(kto nie wierzy, niech się przejedzie chociażby do Czech), z naszymi problemami
państwa między Wschodem a Zachodem, naszą historią i jej wpływem na
teraźniejszość i staraniami tam, gdzie innym już się przestało chcieć. Wydaje
mi się, że w tych kryminałach jak nigdzie indziej pokazano Polskę bez pietyzmu,
fałszywej skromności, taką jaka jest. A moim zdaniem jest się czym pochwalić.
10. Czy czytając książkę, będącą przekładem z innego języka, zwracasz uwagę na jakość tłumaczenia, czy jest Ci ona obojętna?
Zazwyczaj nie zwracam uwagi na tłumaczenie, czasem nawet nie
zauważam na początku, że książka jest tłumaczona. I chyba to jest największy
komplement dla tłumacza, że najpierw się widzi powieść i jej autora, a tłumacza
dopiero w dalszej kolejności, jeśli się mylę, to przepraszam J. Jedyny przypadek, kiedy zwracam
uwagę na tłumaczenie, to kiedy jest ono ZŁE, zdarza się, że książka wygląda
jakby została napisana przez gimnazjalistę równoważnikami zdań, a przecież znam
autora, i wiem, ze aż tak źle nie pisze. Więc wina leży po stronie tłumacza.
11. Dziewica czy nie? Gwoli wyjaśnienia: czy lubisz być pierwszym czytelnikiem książki?
Dziewica :D Lubię być pierwszą osobą, która czyta dany egzemplarz,
i lubię czytać książkę, która dopiero się ukazała, być pierwszą, która ją
oceni, zrecenzuję… Taki rodzaj nieszkodliwego zboczenia, który wiąże się z
niuchaniem między kartkami, po pierwszym czytaniu ten charakterystyczny
zapaszek znika…
Teraz ja kogoś uszczęśliwię zaproszeniem, a będą to:
i
i może jeszcze:
A oto i moje pytania do Was:
1.
Czy jest powieść, która jeszcze nie powstała, a
którą chciałabyś/chciałbyś przeczytać?
2.
Jaki bohater literacki zmobilizował cie do pracy
nad sobą?
3.
Jaką książkę masz na wierzchu stosika, którą już
już masz przeczytać, która leży w tej pozycji od kilku lat?
4.
Przy jakiej książce śmiałaś/łeś się do łez,
mimo, że książka w zamierzeniu śmieszna nie była?
5.
Jaka książka, kiedyś zachwycająca, rozczarowała
cię kiedy wróciłaś/łeś do niej po latach?
6.
Czy rozpadła ci się kiedyś książka od ciągłego
czytania? Jeśli tak, to jaka?
7.
Czy zdarzyło ci się kiedyś przerwać czytanie
świetnej książki w połowie i nigdy nie powrócić? Jeśli tak, to jakiej?
8.
Czy wypisujesz cytaty z książek? A może
zaznaczasz je w książkach?
9.
Jaką książkę szukasz bezskutecznie od lat i nie
możesz namierzyć?
10.
Czy czytałaś/łeś kiedyś książkę, która strasznie
Cię zdenerwowała?
11.
Czy zdarzyło Ci się kiedyś, że już miałaś kupić
książkę, w ostatniej chwili ją odłożyłaś, a teraz żałujesz, gdyż jest już
niedostępna?
Paulino, poradziłaś sobie brawurowo! A ja myślałam, że dałam trudne pytania... :-) Punkt 1, 4 i 10 mógłby wyjść spod mojego pióra. 11 też...
OdpowiedzUsuńA zdradzisz, co zamierzałaś napisać o Mary Sue?...
Czytam teraz (znaczy, już nie czytam, bo rzuciłam w kąt) dzieło rodzime "Dwie strony medalu" i tam były takie dwie, męskie Mary Sue, że zęby bolą i scyzoryk się w kieszeni otwiera. Miałam recenzować, ale wtedy wypadałoby przeczytać, a ja nie mam do tego siły i nerwów.
UsuńPodobały mi się te pytania, wysoki poziom narzuciłaś :)
Dziękuję za zaproszenie do zabawy , jak przewidywałam będzie trudno mi odpowiedzieć. Troszkę to potrwa zanim to zrobię.))))
OdpowiedzUsuńCieszę się, że przyłączasz się do zabawy :). Jest czas na odpowiedzi, nikt nikogo nie pogania :) Pozdrawiam i czekam na Twojego posta!
UsuńBardzo trafne odpowiedzi. Przyznaję, że pod niektórymi sama bym się podpisała. Dzięki za zaproszenie do zabawy! :)
OdpowiedzUsuńNie ma za co! Czekam na Twoje odpowiedzi na moje pytania :)
UsuńDziękuję za zaproszenie do zabawy i za - związane z nią - rozkosze łamania głowy. Od kilku dni myślę nad odpowiedziami na cztery z Twoich pytań... :-) Wyciągane wnioski zaskakują mnie samą. Pozdrawiam. :-)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że pytania okazały się dla Ciebie ciekawe. Fajnie sobie czasem zrobić taką wiwisekcję. Nie przejmuj się, jeśli na coś nie odpowiesz, ja też jedno z pytań Agnieszki pozostawiłam niejako bez rozpoznania :)
UsuńCzekam z niecierpliwością na Twoje odpowiedzi :)