Kontynuując chwalebne dzieło pod nazwą „Grudzień z Christie”
i jednocześnie realizując wyzwanie Trójka e-pik zapoznałam się z tomikiem
opowiadań mojej ulubionej autorki kryminałów - Tajemnica
gwiazdkowego puddingu.
Przyznam szczerze, że podchodzę zawsze do opowiadań pani
Christie z dużą dozą niepewności, a to dlatego, iż autorka miała zwyczaj
przerabiania swoich opowiadań na powieści (a może na odwrót), w związku czym szereg krótkich form z poprzednich tomików
znałam już pod innymi tytułami. A kiedy wiadomo, kto zabił, przyjemność nie
jest już tak wielka. Tym razem jednak zostałam pozytywnie zaskoczona – nie znałam
dotychczas żadnej z opisanych tu historii. Drugą wielką zaletą jest to, że mój ulubiony Herkules Poirot jest
bohaterem pięciu z sześciu zamieszczonych tu opowiadań. Ostatnią zagadkę
rozwiązała natomiast panna Marple, i muszę przyznać, że było to jej popisowe
dzieło. Tak z resztą stwierdziła sama Agatha Christie.
I tu dochodzę do czegoś, co odróżnia pozostałe, znane mi
książki autorki. Nie zwykła ona bowiem zbyt często pisywać przedmów do swoich
książek, a już na pewno nie zamieszczała w nich wielu prywatnych informacji. W
Przedmowie do Tajemnicy czytelnik
dowiaduje się nie tylko, które z zagadek miały szczególne znaczenie dla karier
Poirota i Marple, ale i jak przebiegały święta w rodzinie autorki. Te szczegóły
odnajdziemy później w uroczym, świątecznym, bezkrwawym opowiadaniu od którego
tytuł wziął cały zbiorek. To i wysoka klasa opowiedzianych historii przekonało
mnie, że Agatha Christie nie oddała nam do rąk kolejnej książki, o którą
prosili się wydawcy, ale naprawdę dopieszczony prezent gwiazdkowy.
Moja ocena: 5/6
Agatha Christie Tajemnica
gwiazdkowego puddingu
Tłum. Krystyna Bockenheim
Wyd. Prószyński i S-ka
Warszawa 2006
Książka przeczytana w ramach wyzwania Sardegny Trójka e-pik jako książka z motywem Świąt.
Widzę, że i Tobie udziela się wszechobecny już nastrój świąteczny:) Prawdziwy smaczek ta powieść Christie, kiedyś będę musiała sięgnąć po wszystkie jej kryminały, a co!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Ja wciąż mam jeszcze kilkanaście jej książek nieprzeczytanych, ale widzę po recenzjach, że dużo pozapominałam z tych czytanych, więc zacznę od nowa :)
UsuńCzytałam dawno temu, fajne było z tego co pamiętam. Ale widzę, że grudzień z Christie Ci służy:) Ja muszę nadrobić wreszcie te 20 nieprzeczytanych co mam na półce.
OdpowiedzUsuńMuszę przystopować, bo u mnie po dwóch książkach tego samego autora pod rząd trzecia wydaje się zawsze słaba, takie zmęczenie materiału :) Christie zawsze warto mieć pod ręką :)
UsuńNie znam zbiorku, ale poszukam i poznam :-)
OdpowiedzUsuńPolecam szczególnie w okresie świątecznym :)
UsuńJa dopiero zaczęła swoją przygodę z Agatha Christie, ale kompletuję sobie spis jej książek, według którego będę poznawać tę autorkę."Tajemnica gwiazdkowego puddingu" ląduje tam natychmiastowo:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCieszę się, mam nadzieję, że ci się spodoba :)
UsuńOkładka wygląda apetycznie :D Co do zawartości, to nie jestem miłośniczką kryminałów, gdyż dopiero zaczynam się z nimi zapoznawać, aczkolwiek zbiór ten z chęcią przeczytam, jak tylko nadarzy się okazja :))
OdpowiedzUsuńO tak, okładka palce lizać :) Co do Agathy Christie - to klasyka, zawsze warto po nią sięgnąć, nawet, jakby miała się nie spodobać - zawsze wtedy wiesz, czego nie lubisz :)
Usuń