O książkach, o Krakowie, o książkach w Krakowie i o Krakowie w książkach

wtorek, 26 marca 2013

Statystyki, czyli radocha za darmo



Przyszedł czas i na mnie, by znów radować serca odwiedzających kwiatkami ze statystyk. Nie wiem jak wy, ale ja te posty po blogach bardzo lubię, inwencja twórcza użytkowników gugla nigdy nie zawiedzie, gdzie diabeł nie może, tam internautę pośle etc. A oto najlepsze (pisownia, oczywiście oryginalna):

Czym się myje samoloty – ni cholery nie wiem…
Miała baba kwiatek – czyli jak zgrabnie i szybko połączyć „miała baba placek” z „kwiatkiem do kożucha”
Nie ma klapów – bywa.
Poe Gotlandia – nie wiem, czy Edgar Alan Poe był kiedykolwiek na Gotlandii.
Pokój młodzieżowy dla chłopaka – a to musi się od razu różnić od takiego dla dziewczyny? Szowinizm!
Nie potrafi – o nich – szkoda, że nie potrafi, ale może się nauczy
Figurki kiwające głową – jeszcze się czkawką odbija zeszłoroczny post o Emausie…
Gdzie jest cyrk piccadilly – nie wiem
Sztokholm ciemno w dzień – e tam, pełne słońce było.
Kryminał dla prawników – wbrew obiegowym opiniom, prawnik też człowiek, i czyta takie same kryminały jak reszta ludzkości. Tylko bardziej się czepia.
Kraków grupa płatnych morderców – po „gdzie znaleźć płatnych zabójców” teraz to… niedługo mi Policja zrobi wjazd na chatę, bo skoro połowa Polski do mnie się udaje po takie informacje, to coś w tym musi być.
Posąg wielkie głowy kraków – czyli post o Erosie Bendato ze zeszłego roku wiecznie żywy

Ponadto z radością zawiadamiam, że już po roku od zamieszczenia w poście tytułu pewnego bardzo popularnego serialu o … hehehe, teraz się już nie dam tam łatwo… o różowych zwierzach koniopodobnych, animowanych, statystyki po raz pierwszy nie wykazują żadnych ruchów w tym kierunku. Obecnie tryumfy święci Lenin, wiecznie żywy… Ot, Afryka.


26 komentarzy:

  1. 'Kryminał dla prawników' i 'Kraków grupa płatnych morderców' - hahahaha :D Chyba przejrzę swoje statystki, może też takie dziwolągi się znajdą. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też lubię czytać takie statystyki, więc fajnie, że swoje pokazałaś światu :) I cieszę się z Tobą, że te różowe...upierdliwe..przestały wskakiwać...:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tworzę właśnie własną listę słów zakazanych na blogu, i określenie na małe, różowe i upierdliwe jest na pierwszym miejscu :D

      Usuń
    2. A co to takiego, to małe, różowe i upierdliwe? Aż takiej wyobraźni nie mam... ;) Jaki to serial? ;) Może choć pierwsze litery zdradzisz? ;)

      Usuń
    3. Nie powiem tego słowa, ale zaczynało się to na "My little..." i było różowe...

      Usuń
    4. Małe zwierzę parzystokopytne z rodziny koniowatych? ;)

      Usuń
  3. To i u mnie dzisiaj się bukiecik kwiatków pojawił :)
    A tak całkiem serio, to czym się te samoloty myje? :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, pewnie mają specjalnego Ajaxa do samolotów...

      Usuń
  4. Też lubię takie kwiatki :) U mnie niestety aż tak ciekawych tematów, po których blog jest wyszukiwany nie ma :( Ale patrząc po tych mordercach to może i lepiej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedna recenzja "Matki boskiej płatnych morderców" i już, takie kwiatki. Ale strach się bać, czego ci ludzie szukają...

      Usuń
  5. Hehe, rzeczywiście, można się paranoi nabawić! Ale nie dałaś się z kucykami PONY!!! :DDD
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O ty, ty! Jak mi znowu zaczną na ta okoliczność na bloga wchodzić to będę się mścić :D

      Usuń
  6. No cudne, zwłaszcza te o płatnych mordercach, uwzięli się na Ciebie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agnieszka z Krimifantamania też coś takiego kiedyś miała, aż się śmiałyśmy, że to może ten sam, i co próbował, to na bloga książkowego trafiał...

      Usuń
  7. Ładny zestaw. U mnie tego raczej mało, ale pojawił się ostatnio taki zaskakujący "drugim planie mamy znakomite" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to już możesz listę tworzyć, może się coś uzbiera?

      Usuń
  8. u mnie nic ciekawego w statystykach się nie dzieje, zazdroszczę! ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak zupełnie nie w temacie, może jak będziemy się wybierać na pifko krakowsko-blogowe to się wybierzesz?

      Usuń
  9. U mnie póki co nie ma takich kwiatków. :(
    A lubię sobie poczytać. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie czasem upłynie parę tygodni, zanim pojawi się coś naprawdę wartego uwagi - powyższą listę układałam prawie 3 miesiące, ale opłacało się zobaczyć te wszystkie cuda razem :)

      Usuń
  10. Mem na końcu stanowi idealne podsumowanie posta:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwolniłaś się od różowych upierdliwców?... Gratuluję! Mnie po zamieszczeniu pewnego postu z serii o nieprzetłumaczalności prześladują zapytania o cycki:-) Mój faworyt to "nie ma klapów" - czymkolwiek jest "klap"...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś mi się widzi, że to o stwierdzenie "nie ma klapków Kubota" chodziło, ale google jest nieprzeciętnie domyślny...

      Usuń