O książkach, o Krakowie, o książkach w Krakowie i o Krakowie w książkach

wtorek, 7 kwietnia 2015

Tajemnicza wyspa

Z każdą kolejną książką jak ta coraz bardziej zaskakuje mnie różnorodność panująca wśród powieści młodzieżowych. Do niedawna młodzieżówki kojarzyły mi się jedynie z antyutopiami i Pretty Little Liars. Od początku tego roku zaczęłam częściej sięgać po ten gatunek, i chociaż czasem ewidentnie powieść nie była przeznaczona dla mojej grupy wiekowej, część z tych książek naprawdę mi się podobała, poruszyła mnie i zaskoczyła sięganiem przez ich autorów po elementy innych gatunków literackich. Tak było i w przypadku Byliśmy łgarzami.

Szlachetna rodzina Sinclairów. Posiadłość w Bostonie, prywatna wyspa, na której rodzicie wznieśli posiadłości dla każdej ze swoich trzech córek, i na której cała rodzina spędza każde wakacje. Służba, przyjęcia, golden retrivery – wszystko to brzmi jak z powieści Fitzgeralda, zatem dopiero po napomknięciu w powieści o meilach i smsach zdałam sobie sprawę, iż fabuła powieści osadzona jest jak najbardziej w czasach współczesnych, gdyż zachowanie bohaterów wcale na to nie wskazuje. Dziadek Sinclair to głowa rodziny, twardą ręką trzymający całą resztę. Babcia Sinclair urządzająca piękne przyjęcia charytatywne. Służba chyłkiem przemykająca między bohaterami. I trzy rozpieszczone córki z gromadą dzieci, czyniące wszystko, by zapewnić sobie udział w spadku.

A pomiędzy nimi najstarsze wnuki, Łgarze: Mirren, Johnny, Candence i Gat. Gat, Johnny, Mirren i Candence. Równolatkowie, wbrew tradycyjnemu wychowaniu w luksusie mający w sobie, poza właściwe piętnastolatkom nieposłuszeństwo, również serce na właściwym miejscu i zdolność do odczuwania prawdziwych emocji. Niechętni walce ciotek o spadek. Nagle zdarza się coś, co na zawsze zmieni oblicze rodziny. Candence zostaje znaleziona pół naga na plaży, nie pamiętając, co się wydarzyło. Lekarze orzekają: amnezja wsteczna. Candence nie może sobie przypomnieć szeregu zdarzeń sprzed wypadku oraz samego zdarzenia. Czuje, że przydarzyło się coś złego, ale nie wie co. Po dwóch latach przybywa ponownie na wyspę, która wygląda teraz inaczej. Nikt nie chce jej powiedzieć, co się wydarzyło, pozostali Łgarze coraz bardziej się od niej oddalają. A Candence czuje, że musi wyjaśnić tajemnicę swojego wypadku.

Mimo, że krótka, Byliśmy łgarzami zawiera w sobie mnóstwo emocji, wydarzenia są opisane przez autorkę wystarczająco szczegółowo, by nie sprawiać wrażenia prowizorki, ale nie na tyle, by pozwolić się czytelnikowi domyśleć, jakie czeka go rozwiązanie. Książka przepełniona jest realizmem magicznym, retrospekcje przeplatają się z wydarzeniami współczesnymi, a to, co wydaje się zwyczajne, okazuje się być najbardziej zaskakujące. No i  zakończenie, którego zupełnie się nie spodziewałam. Na które nic nie wskazywało.

To był chyba pierwszy thriller młodzieżowy, który przeczytałam, bo tak bym właśnie określiła tę książkę. Ale jest tu też ciekawy opis rodziny, która, chociaż bogata, wykształcona i z dobrą reputacją, okazuje się być do pewnego stopnia patologiczna. Chciałabym więcej takich książek.

Moja ocena: 5/6

E. Lockhart Byliśmy łgarzami
Wyd. WAB
Warszawa 2015


Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawcy.

5 komentarzy:

  1. Książka zbiera różne opinie i już sama nie wiem czy zainteresować się nią bliżej :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja polecam, chociaż wiem, że faktycznie opinie się różne. Ale na mnie ta powieść bardzo mocno oddziaływała, trudno mi było się przenieść w świat kolejnej książki, bo nie opuściłam do końca tego wykreowanego przez Lockhart. Lepszej recenzji nie mogę dać :)

      Usuń
  2. Mam trochę mieszane uczucia co do tego tytułu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie spodobała się czy nie wiesz, czy w ogóle sięgnąć? Jeśli to drugie, to może warto, zamiast inwestować, pożyczyć i się przekonać. Chociaż, książek na świecie tyle, że może nie ma sensu się męczyć nad czymś, do czego się nie czuje weny. Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Za książkę chciałabym się zabrać, chociaż czytałam różne opinię, to jednak zawsze wolę sama to ocenić, może akurat mnie spodoba się tak jak Tobie :)

    OdpowiedzUsuń