O książkach, o Krakowie, o książkach w Krakowie i o Krakowie w książkach

poniedziałek, 4 listopada 2013

[Cracoviana] Podaj cegłę

Fot. J. Otrębska
 Jeszcze kilkanaście lat temu termin „Cegiełki wawelskie” znał każdy, jednak moje obserwacje na przestrzeni ostatnich 5 lat dowodzą, że traci on na znaczeniu i staje się powoli zapomnianym elementem krakowskiego krajobrazu. A przecież szczególnie dziś warto pamiętać o tysiącach osób, organizacji czy nawet miast, które własnym sumptem pomogły odbudować najważniejszy zabytek w Polsce.

Pomysłodawcą całego projektu był Adolf Szyszko-Bohusz, jeden z najważniejszych architektów w międzywojennym Krakowie i kierownik odbudowy Wawelu, zniszczonego najpierw potopem szwedzkim, potem rozbiorami, wreszcie I wojną światową. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1918 roku ważniejsze były wydatki niż odbudowa zamku, o którym już wiadomo było, że czasy jego politycznego znaczenia minęły. Szyszko-Bohusz zwrócił się zatem do społeczeństwa o pomoc finansową poprzez zakup tzw. „cegiełek krakowskich”. Kwoty z nich uzyskane służyły do  opłacenia tzw. dniówek konserwatorskich. Odzew był znaczny – 6330 osób, stowarzyszeń, szkół, cechów, miast i in. przyczynili się do przywrócenia Wawelowi dawnej chwały.

Źródło: jpilsudski.org
Szyszko-Bohusz obiecał uhonorować ofiarodawców umieszczeniem ich nazwisk i nazw na murze prowadzącym do Bramy Herbowej (główna brama prowadząca na Wawel od strony ul. Grodzkiej i Kanoniczej), jednak nie wszyscy się tam znaleźli – początkowo, w latach 1921 – 192, wmurowano jedynie 1800 cegiełek. Co więcej, w 1953 władze nakazały usunąć część cegiełek.  Dlatego obecnie w murze znajduje się tylko 750 cegiełek, pełna lista darczyńców znajduje się zaś w archiwach wawelskich. Znajdują się wśród nich znane nazwiska, jak na przykład Józef Piłsudzki, ale i miasta, jak Lwów, Wilno czy Drezno.

Tak też współcześnie odwiedzających Wawel witają od progu Ci, którym możliwość zwiedzania Wzgórza zawdzięczamy.

Źródła:
Kraków.pl
J. Adamczewski Mała encyklopedia Krakowa
M. Rożek Urbs Celeberrima. Przewodnik po zabytkach Krakowa.


6 komentarzy:

  1. Interesująca historia. Dzięki Tobie mam kolejną atrakcję, którą koniecznie będę musiała zobaczyć będąc w Krakowie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam zatrzymać się przy murze idąc na Wawel i poczytać tabliczki. Ludzie często mijają cegiełki i nawet nie zauważają, że jest tam coś napisane. :)

      Usuń
  2. Za każdym razem, gdy jestem na Wawelu znajduję wśród cegiełek coś nowego. Poprzednim razem wyszukałam kogoś z moich okolic, z Rzeszowa, z Łańcuta, ostatnio namierzyłam Wojciecha i Marię Kossaków. Tym razem były mniej widoczne - mur w remoncie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A nawet nie wiem, przyznaję, że ostatnio byłam na Wawelu w lipcu, ale faktem jest, że odświeżenie niektórych cegiełek by się przydało.

      Usuń
  3. Ilekroć zaglądam na Twojego bloga, przypominam sobie, jak dawno nie byłam w Krakowie... Z 5 lat będzie chyba? Może w przyszłym roku uda mi się to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie wtedy daj znać, chętnie cię oprowadzę :)

      Usuń