O książkach, o Krakowie, o książkach w Krakowie i o Krakowie w książkach

wtorek, 10 kwietnia 2012

Wygrałam!

Odrobina chwalenia się na wieczór. Na zdjęciu obok znajduje się nagroda, która otrzymałam od K-Alinek, czyli Karoliny i Pauliny - autorek bloga Okręty Myśli.
Za wybór mojego komentarza i za książkę serdecznie obu dziewczynom dziękuję - już nie mogę się doczekać, kiedy zabiorę się za "Czerwoną Dalię".

A o co chodziło? Na wspomnianym blogu była możliwość wzięciu udziału w losowaniu - o czym informował stosowny banner na moim blogu. Jedną z kategorii, w jakich można była startować, był wybór ulubionej książki i opisanie w kilku słowach, dlaczego właśnie ta jest tą najulubieńszą. Wybór oczywiście nie był łatwy, ale w końcu mój wybór padł na "Harry Potter i Zakon Faniksa" z powodów czysto fizycznych - jest to najbardziej zniszczona od czytania książka w moim domu. Znam na pamięć każde słowo. Z resztą, o powodach tego wyboru można poczytać tutaj (po odnalezieniu mojego komentarza, co nawet mnie chwilę zajęło ;)).

A poniżej wstawiam dowody prawdziwości moich słów: :D





17 komentarzy:

  1. gratuluję nagrody , poczytam recenzję jak jak przeczytasz książkę.)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, mam nadzieję, że prędko znajdę czas na lekturę, bo mam masę pozaczynanych książek :)

      Usuń
  2. Gratuluję! Taka wygrana zdecydowanie poprawia humor, no i oczywiście znacząco zawartość biblioteczki xD
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak! Jeszcze jak się lubi kryminały, to już totalna orgia :D Miałam jakiś dobry sezon, w życiu nie wygrałam nic, a w ostatnim miesiącu - dwie książki :)

      Usuń
  3. Gratuluję:) Masz ostatnio szczęście do wygrywania. oby tak dalej:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, ano mam. Ale z drugiej strony teraz się zgłaszam do konkursów, dawniej tego nie robiłam tak często, może dlatego nie wygrywałam ;)

      Usuń
  4. Gratulacje! A Pottera naprawdę sponiewierałaś...:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przyłączam się do gratulacji. Ja jakoś nie mam szczęścia w konkursach :/ Ile razy czytałaś Pottera żeby doprowadzić go do takiego stanu? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ze 30 razy na pewno. Sam się potargał, ja nie niszczę książek w taki barbarzyński sposób :D

      Usuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. Widok tej zniszczonej książki z deka mnie przeraził 8)
    Ja należę do tych, co to uważają, żeby się przypadkiem brzeg nie zagiął...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na obroną dodam, że to jedyna książka w tym stanie w moim domu. Zwykle też dbam, żeby im się krzywda nie stała. :)

      Usuń
  8. O losie, faktycznie widać, że książka jest wysłużona. :D

    Miłego czytania nowej książki. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Tej nowej postaram się nie doprowadzić do takiego strasznego stanu ;)

      Usuń
  9. gratuluje i miłego czytania. Blog dodany do obserwowanych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i zapraszam ponownie :) Też byłam u Ciebie - czekam na więcej recenzji Nory Roberts, bardzo lubię jej powieści. Pozdrawiam :)

      Usuń