W ubiegłą niedzielę udałam się po raz pierwszy na spotkanie
biblionetkowe w Krakowie. Użytkownicy tego zacnego serwisu, rezydujący w Kraku
tudzież okolicach, tym razem zaszczycili swoją obecnością pizzerię Vulcano na
ulicy Librowszczyzna, gdzie dokonali rytualnego przekazania książek jak i
konsumpcji. Przyznam szczerze, że byłam strasznie stremowana, ale kiedy już tam
dotarłam, spędziłam bardzo miłe 3 godziny na gadaniu o książkach ( i nie tylko)
– za co współbiesiadnikom serdecznie dziękuję!.
Zacne oblicza uczestników spotkania |
Udało mi się również pożyczyć dwie świetne książki:
„Ślad na piasku” od Alouette i
„Chwała mojego ojca, zamek mojej matki” od Anek7.
Dziękuję!
Sama też coś tam puściłam w świat, ale w porównaniu z tym,
co przynieśli inni wyszłam na ubogą krewną – ale następnym razem się poprawię.
Bo oczywiście następnym razem też się zjawię :).
Stosy in statu nascendi |
Dwie wieże już górują nad stołem |
Stosy już rozparcelowane |
O proszę, muszę się zorientować, czy Biblionetka organizuje takie spotkania w Poznaniu i również się wybrać ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno organizują, a jeśli nie - to trzeba zorganizować! Na pewno w Poznaniu jest mnóstwo bibliofilów którzy chętnie się spotkają :)
UsuńA jakże, organizuje. Najbliższe spotkanie już w przyszłym tygodniu.
UsuńAle to nie BiblioNETka tak naprawdę organizuje, a użytkownicy. To zupełnie oddolna inicjatywa.
No widzisz Chomiku - organizują :D
UsuńFajne się spotkać w takiej grupie.)))
OdpowiedzUsuńOch, fajnie :)
UsuńJa muszę zorientować się czy w Łodzi też są takie spotkania. W jaki sposób się dowiedzialaś o krakowskim spotkaniu? To wydaje się być fajna sprawa.
OdpowiedzUsuńjestem pewna, że są. Na forum Biblionetki jest dział "Spotkania biblionetkowiczów" - trzeba po prostu śledzić kiedy ktoś będzie ogłaszał spotkanie w Łodzi. Naprawdę warto!
UsuńMówisz - masz. Jest spotkanie w Łodzi, na które miła biblionetkowiczka serdecznie zaprasza. :)
Usuńhttp://www.biblionetka.pl/art.aspx?id=585310&aid=586703&answer#586703
Ależ Ci zazdroszczę tego spotkania!I książki świetne, rewelacja!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Strasznie się cieszę,że się w końcu zdecydowałam na nie pójść :)
UsuńCzyli bardzo udane spotkanie :) Widzę to po ogromnych stosach książkowych :) Pewnie wiesz już co miałam na myśli mówiąc, że trzeba walczyć z samym sobą, aby nie przytargać do domu kolejnych pożyczek :) hi hi :) U nas wygląda podobnie, tylko jesteśmy liczniejszą grupą (ok. 20 - 30 osobową). Nie potrzebnie było się stresować :P Chociaż wiem sama po sobie, że takie wejścia w grupy podnoszą ciśnienie :)
OdpowiedzUsuńO tak, wyniosłam tylko dwie, bo po pierwsze - miałam mały wkład własny, a po drugie - coraz mniej czasu na czytanie. U nas było 12 osób, parę nie przyszło, więc myślę, że krakowscy biblionetkowicze zamykają się w grupie ok. 20 osób, ale mogę się mylić bo byłam tylko raz. ;)
UsuńZazdroszczę spotkania i zazdroszczę "Śladu na piasku" - podobno świetna książka i od jakiegoś czasu ostrzę sobie na nią zęby!
OdpowiedzUsuńWłaśnie też słyszałam o nie tyle dobrego i kiedy zobaczyłam ją na stole to za zgodą właścicielki chapnęłam :D Teraz czekam na trochę wolnego czasu, żeby poczytać.
UsuńWow aż samej mi się zachciało pójść na takie spotkanie. Jeszcze parę lat temu robiliśmy parę spotkań z forum o książkach w Warszawie i było super. Ale potem ludzie się wykruszyli i w sumie mi tego brakuje :/
OdpowiedzUsuńA Tobie gratuluję pożyczonych książek. Ciekawa jestem recenzji "Śladów na piasku" :)
Też jestem strasznie ciekawa tej książki.
UsuńJa mam konto na BiblioNetce dopiero od miesiąca. Na spotkanie się jeszcze nie odważyłam.
OdpowiedzUsuńOdważ się, jest naprawdę miło :)
UsuńMam nadzieję, że się nie obrazisz i podam link do tego wpisu w czytatce na BiblioNETce:)
OdpowiedzUsuńOczywiście, że nie :)
Usuń