Koniec sierpnia nieubłaganie się zbliża, chociaż tak naprawdę aura pogodowa nastraja już bardziej październikowo niż letnio. Z końcem miesiąca zaś nadciąga koniec kolejnej odsłony Wyzwania Miejskiego. W sierpniu próbowałam zachęcić Was, byście literacko odwiedzili dwa europejskie miasta: Berlin i Stambuł. Ja do Stambułu już nie zdążę, ale udało mi się zaliczyć Berlin, przy pomocy książki Ferdinanda von Schiracha Wina.
I tu dochodzimy do sedna sprawy - jeśli jesteście zainteresowani, jak mi się na berlińska lektura podobała, zapraszam Was do przeczytania mojej recenzji, którą gościnnie prezentuję na blogu Tramwaj Nr 4. Ostatnio jechałam tramwajem w lutym, dlatego bardzo się cieszę, że Maszynista pozwolił mi wsiąść na pokład raz jeszcze.
Miłego czytania :)
Czytałam :)
OdpowiedzUsuńTwój wpis w Tramwaju, książki nie. ;)
UsuńHehe ;)
UsuńStambuł zwiedziłam gruntownie za sprawą Pamuka i Szafak, natomiast nie czytałam niczego, co dzieje się w Berlinie...
OdpowiedzUsuńJeśli któraś z tych lektur była w sierpniu, to zapraszam do wyzwania :)
UsuńJakby miał nie pozwolić? No co ty, nawet bez biletu :)
OdpowiedzUsuńZnaczy, na gapę? ;)
UsuńBardzo ciekawy blog :)
OdpowiedzUsuńZapraszam również do siebie: http://scritto-con-la-pasta.blogspot.com/