O książkach, o Krakowie, o książkach w Krakowie i o Krakowie w książkach

poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Moje wakacyjne zdobycze

O nadmorskich namiotach z tanią książką śniło mi się już od lat w każdym okresie wakacyjnym, niezależnie od tego, czy jechałam w danym roku nad morze czy nie. Niestety, tegoroczne namioty nawet nie rozczarowywały, a zupełnie pozbawiały złudzeń. Co innego Tania Książka we Wrocławiu. Natrafiłam na nią przez przypadek, wparowałam, potem wparowałam jeszcze trzy razy, i teraz mam do pokazania taki oto stosik:


1. To akurat pożyczka od koleżanki - The Know-It-All A.J. Jacobs - autor tej książki postanowił przeczytać całą encyklopedię. Jak postanowił, tak zrobił, a to jest właśnie książka o tym, jak to robił.
2. Książki Billa Brysona są raz lepsze, raz gorsze, ale ta ponoć jest świetna, toteż skoro leżała za parę złotych... sami rozumiecie. Śniadanie z kangurami Bill Bryson.
3. 4. i 5. Jeśli ktoś jest tu ze mną wystarczająco długo, wie, że bardzo lubię czytać Alexandra McCall Smitha. Niedzielny klub filozoficzny niedawno recenzowałam, Przyjaciele, kochankowie, czekolada to drugi tom tej samej serii (która ma kilkanaście tomów, ale niestety, w Polsce wyszły tylko dwa), a Niebiańska Randka to... w sumie nie wiem co to jest i czy fajne, ale kosztowało 3 zł...
6. Moja ptaki, zwierzaki i krewni Geralda Durrella od lat nieodmiennie kojarzy mi się z wakacjami. Wreszcie udało mi się ją kupić w antykwariacie, i teraz nie muszę już czaić się po bibliotekach.
7.  8. i 9. Jak już mieliście się okazję przekonać tu, tu i tu, oraz czytając Tramwaj Nr 4, mam teraz nową fascynację, a jest nią Sherlock Holmes. We Wrocławiu kupiłam kolejne cztery tomy (jednego na zdjęciu nie ma, bo czyta go moja siostra) - Sprawy Sherlocka Holmesa, Pożegnalny Ukłon i Wspomnienia Sherlocka Holmesa. Kilku tomów mi jeszcze brakuje, ale będę dokupywać na bieżąco.
10. Niespokojny człowiek Henninga Mankella - ostatni tom przygód komisarza Wallandera , jedyne, co udało mi się przywieźć z nadmorskich namiotów, kupione tylko po to, by nie wyjść z pustymi rękoma...
11. Sherlockiska Graham Moore - wydaje mi się, że czytałam kilka pozytywnych recenzji tej książki, zostawiam ją na czasy, gdy wszystkie oryginalne Conan Doyle mi się skończą.

I tak to wygląda. Kojarzycie któreś tytuły? Czytaliście już coś ze stosika? Coś Was szczególnie zainteresowało? Piszcie!

12 komentarzy:

  1. Mam "Śniadanie z kangurami", ale zaczęłam od "Ani tu, ani tam" tego samego autora. Tytuł znalazłam na jednej z booktube'owych list - chyba dziesięciu książek najbardziej zachęcających do podróżowania. Podoba mi się styl tego autora, ale jest dość specyficzny. // A ja w tym roku w drodze nad morze całkiem dobre namioty ze starymi książkami znalazłam :). W Katowicach, na przesiadce, więc dużo czasu tam nie mogłam spędzić - a szkoda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Ani tu, ani tam" akurat średnio mi się podobało, ale za to "Zapiski z małej wyspy" i "Zapiski z wielkiego kraju" były świetne. Przez Katowice przejeżdżałam tego roku, ale samochodem, bez zatrzymywania się, toteż niestety, tam się nie obłowiłam. :/

      Usuń
  2. Ładny stosik...Chętnie sięgnęłabym po Mankella.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ładny stos... a ja nic nie znam ;) Przyjemnej lektury!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniały stosik! Zazdroszczę nabytków i życzę miłej lektury :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oo ciekawe czy będą Ci się podobać przygody Holmesa ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już mi się podobają, najchętniej czytałabym teraz tylko Conan Doyle'a, ale nie chcę sobie psuć zabawy :)

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Kilka już mam, zapraszam do czytania (odnośniki w tekście powyżej) :)

      Usuń
  7. Świetne zdobycze :) Ja w nadmorskich namiotach upolowałam aż 8 książek - w tym "Niespokojnego człowieka" Mankella ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To miałaś szczęście, bo ja wchodziłam codziennie do dwóch, trzech i nic, a miałam silne postanowienie, że coś kupię, bo zawsze kupuję. A tu taka lipa...

      Usuń