„Ślad na piasku” to powieść kryminalna, której fabuła toczy
się w Arabii Saudyjskiej w czasach współczesnych. Praktycznie od pierwszych
stron czytelnik wciągnięty jest w pasjonujące wydarzenia, które prowadzić będą
do zaskakującego finału. Młodziutka dziewczyna z bardzo bogatej wpływowej rodziny,
Nuf, ginie gdzieś na pustyni. Nie wiadomo czy uciekła z domu w obawie przed
rychłym zamążpójściem, czy też została porwana. Na poszukiwania zostaje wezwany
przyjaciel rodziny, Najir, który zawodowo trudni się opieką nad turystami
pragnącymi odbyć podróż na pustynię, i ten skrawek ziemi nie ma przed nim
żadnych tajemnic. Poszukiwania jednak prowadzą do smutnego rezultatu – Nuf zostaje
znaleziona martwa. Patolog orzeka, że w najsuchszym miejscu na świecie
dziewczyna… utonęła. I choć sprawa rodzi więcej pytań niż odpowiedzi, ktoś postanawia
ukręcić jej łeb. Jednak młoda laborantka i narzeczona brata Nuf, Katia, nie
zamierza pozwolić, aby ewentualna zbrodnia pozostała niewykryta. Wciąga do śledztwa
Najira, i razem łącząc swoje siły i umiejętności spróbują zrozumieć, co
zdarzyło się Nuf.
Powieść jest bardzo oryginalna. Z jednej strony mamy bowiem powieść obyczajową
o życiu w Arabii Saudyjskiej. Nie jest to samo w sobie nowością, o kilkunastu
lat polski rynek zalany jest wprost opowieściami tego typu, a zakwefione twarze
spoglądają z każdej półki w księgarniach. Jednak „Ślad na piasku” został
napisany przez Amerykankę, która kilka lat spędziła w tym kraju, żyjąc w
arabskiej rodzinie swego ówczesnego męża. Mamy zatem spojrzenie na to
społeczeństwo z wewnątrz, oczami osoby, która tam była, która jednak wychowana była w innej, o ile bardziej
liberalnej kulturze. Ale „Ślad” to przede wszystkim kryminał – główną osią
fabuły jest próba wyjaśnienia dosyć zagadkowej śmierci Nuf. I chociaż kryminał,
jak to kryminał, musi rządzić się swoimi prawami (podejrzani, ślady, wersje
kryminalne), to jednak jest to kryminał jedyny w swoim rodzaju. Prowadzenie
śledztwa w Arabii Saudyjskiej musi bowiem, z natury rzeczy, wyglądać inaczej
niż u nas. Zastanawialiście się kiedyś nad tym? Jak można prowadzić
dochodzenie, kiedy mężczyzna nie może rozmawiać z kobietą, która nie jest jego
matką, żoną lub siostrą? Kiedy własna
rodzina nie pragnie poznać rozwiązania, gdyż mogłoby ono okryć ją hańbą? Kiedy młode, wykształcone kobiety
mogą pracować w laboratorium kryminalnym, ale nie mogą rozmawiać z mężczyznami,
którzy tam przebywają?
Co uderza w powieści, to kontrast między nowoczesnością i
tradycją, które egzystują obok siebie w niemalże perfekcyjnej harmonii.
Komórki, GPS, klimatyzacja obok galabii, wielbłądów i dywaników modlitewnych.
Abaja i szpilki od Gucciego. Jest to
również pasjonujący raport o pozycji kobiet w arabskim społeczeństwie, nie przesadzony,
pozbawiony ocen, a mimo to bardzo sugestywny. I choć wiele zwyczajów z tamtego
regionu nie jest już dla nas nowością, to sposób, w jaki tamtejsze kobiety
lawirują między regułami by wycisnąć z życia jak najwięcej, by mimo tradycji
realizować się w pracy zawodowej, uczyć się, zwiedzać świat sprawia, że książka
wciąga i nie pozwala się wypuścić z rąk, póki nie dotrzemy do ostatniej strony.
Moja ocena: 5/6
Zoe Ferraris „Ślad na piasku”
Wyd. Książnica
Katowice 2012
Chwilę mnie tu nie było. Powód trywialny - sesja. Praktycznie nie czytałam "normalnych" książek, same podręczniki, od czasu do czasu jakąś recenzję. Ale póki co, koniec zmagań egzaminacyjnych - wracam do życia!
Chwilę mnie tu nie było. Powód trywialny - sesja. Praktycznie nie czytałam "normalnych" książek, same podręczniki, od czasu do czasu jakąś recenzję. Ale póki co, koniec zmagań egzaminacyjnych - wracam do życia!